Coraz więcej botów, które mają wspomóc nas w codziennych czynnościach, pojawia się wśród dostępnych aplikacji. Najczęściej są to boty pisane na najpopularniejszy komunikator, czyli Messengera. Zapomina się jednak o asystentach do poczty, czyli narzędzia, którego równie często używamy na co dzień. Zdarzają się na szczeście wyjątki, na przykład projekt Astro.
Dostępny jest jak na razie na iOS, ale kilka dni temu dostałem zaproszenie od twórców do testowania wersji na Androida. Muszę powiedzieć, ze od razu po uruchomieniu tego klienta, urzekł mnie swoim wyglądem i starannością w wykonaniu interfejsu, doborem fontów, no i funkcjonalnością.
Nie jest przy tym przeładowany niepotrzebnymi funkcjami. Jest wszystko to, co potrzebne do codziennej obsługi poczty na urządzeniu mobilnym. Przychodzącą korespondencję możemy od razu posegregować, zarchiwizować lub odłożyć na później łatwym i szybkim przesuwaniem w obie strony. Są 4 poziomy, dwa w lewo krótsze i dłuższe przesunięcie, które można spożytkować na odłożenie i odznaczenie wiadomości jako przeczytanej oraz dwa w prawo na archiwizację i usunięcie.
W oknie nowej wiadomości, w przypadku, gdy chcemy daną wiadomość wysłać w terminie późniejszym, podobnie jak przy odkładaniu na później możemy zaplanować termin wysyłki. Listę wiadomości możemy przefiltrować, aby wyświetlały się tylko nieprzeczytane, ogwiazdkowane lub tylko te z załącznikami.
Sama skrzynka odbiorcza podzielona jest na dwie zakładki Priority, gdzie lądują wiadomości wysłane tylko do nas i Other, gdzie zapisywane są wiadomości wysyłane do wielu, czyli między innymi te z list wysyłkowych. Dodatkowo w ustawieniach powiadomień możemy zaznaczyć, o których emailach klient ma powiadamiać, czy wszystkich czy priorytetowych czy tylko z listy VIP.
A listę VIP tworzy już asystent Astrobot, albo automatycznie, wybiera wtedy kontakty, z którymi najczęściej korespondujemy i wtedy pyta tylko, czy dodać wybrane do listy VIP albo sami możemy to zrobić odpowiednią komendą. Co jeszcze potrafi? Rozpoznaje w przychodzącej korespondencji emaile z newsletterów, wtedy pyta, czy chcemy się z niektórych wypisać, czyści również skrzynkę ze starych wiadomości pytając czy nie chcemy zarchiwizować emaili starszych niż 30 dni. Można też zlecać mu przypomnienia o jakiś wydarzeniach. Przy tym nie jest wcale absorbujący, nic nie wyskakuje i nie torpeduje powiadomieniami, siedzi sobie cicho w prawym dolnym rogu klienta, czasem można tam zajrzeć i sprawdzić, co nowego wynalazł na naszej skrzynce.
Używam Astro od kilku dni, jako podstawowego klienta poczty na moim telefonie i raczej już tak pozostanie. Przyjemnie się z niego korzysta, w końcu mogłem precyzyjnie określić, o jakich emailach mam być powiadamiany w trasie, z resztą na spokojnie mogę się zapoznać jak już dotrę do komputera. Lubię też ładnie i przejrzyście wykonane aplikacje, do których z pewnością mogę zaliczyć Astro.
Jeśli korzystacie z Androida, a chcielibyście przetestować Astro, możecie zapisać się do betatestów na tej stronie. Użytkownicy iOS mogą pobierać aplikacje z poziomu AppStore.
PS. Wysłałem do twórców prośbę o przesłanie kilku zaproszeń, jeśli udostępnią, dam znać w aktualizacji tego wpisu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu