Dziś w 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu Polska odebrała 6 sztuk słynnego już na cały świat drona Bayraktar TB2. Maszyny dostarczone w ramach popisanego w 2021 r. kontraktu. To potrzebny zakup, ale miejmy nadzieję że kolejny będzie dotyczył polskich dronów.
Armia odebrała drony Bayraktar TB2. Zakup dobry, oby kolejny był z Polski
Tureckie łatanie dziury
Dla każdego, kto interesował się polską armią nie będzie tajemnicą, że chroniczne niedoinwestowanie spowodowało, że mamy dziś do czynienia z dużą ilością dziur w naszym militarnym systemie. Chroniczne niedoinwestowanie przemysłu zbrojeniowego spowodowało zaś, że nawet tam, gdzie mieliśmy kompetencje, często nie zdołały powstać potrzebne armii produkty.
Choć w temacie dronów klasy Bayraktar nasz przemysł proponował wejście w prace tego typu, to ostatecznie nic z tego nie wyszło. A potem przyszło kilka konfliktów, które pokazały, że tego typu maszyna obserwacyjno-bojowa jest na polu walki bardzo przydatna (choć możliwości TB2 są w mediach przesadzone). Ponieważ nie mamy własnej maszyny tego typu, zakup Bayraktarów ciężko krytykować, tym bardziej, że Turcy naprawdę szybko swoje maszyny dostarczają.
Powiem więcej, kiedy wybuchła wojna na Ukrainie i nie było wiadomo jak duże straty Rosja poniesie, całkiem rozsądnym wyjściem było spróbować włączyć się licencyjnie w ukraińsko-turecką współpracę na tym polu. Jednak teraz, gdy wiadomym jest, że Rosja będzie musiała długo lizać rany, a jeszcze dłużej odbudowywać swój potencjał militarny, mam nadzieję, że turecki zakup potraktujemy tak, jak go przedstawiono, czysto interwencyjnie, a zaczniemy dofinansować krajowe projekty.
Tych ostatnich jest sporo, o czym można było przekonać się choćby na ostatnich targach MSPO w Kielcach. Co ważne, część z nich podążała za nowymi dronowymi trendami i oferuje przydatną w polu możliwość pionowego startu i lądowania (VTOL). Oczywiście kierunku ukraińskiego także nie warto tracić z radaru, ich firmy mają wiele podzespołów (np. silniki) które mogą pozwolić naszym firmom przeskoczyć kilka problemów.
Bayraktar TB2
Wprowadzony na rynek w 2014 r, Bayaktar TB2 to dość duża, mierząca 6,6 metra długości i posiadająca skrzydła o rozpiętości 12 metrów, maszyna. Jej masa startowa to 650-700 kg, a 300 litrowy zbiornik pozwala jej na przebywanie w powietrzu do 27 godzin. Napędzany pojedynczym silnikiem Rotax dron nie jest demonem prędkości, jego prędkość przelotowa to około 130 km/h, a maksymalna 220 km/h. Bayraktar ma 4 węzły do podwieszania kierowanych laserowo bomb MAM-L i MAM-C.
Polska podpisała umowę na ich zakup 24 maja 2021 r. i zamówiliśmy cztery samodzielne zestawy bezzałogowe. Każdy z nich będzie się składać z:
- 6 dronów Bayraktar TB2
- 3 naziemnych stacji kontroli (każda dla 3 operatorów)
- zespołu anten
- symulatora
- zapasu części
- zapasu bomb
Drony mają mieć zamontowane radary SAR firmy Leonardo, ale ten zakup jest prowadzony w osobnym postępowaniu. Wszystkie zestawy mają do nas dotrzeć do końca 2024 r. a obecnie przekazano pierwszy z nich. Zanim zostaną oficjalnie przyjęte na uzbrojenie, będą musiały jeszcze przejść testy odbioru końcowego. Te, według informacji padanej na stronach Wojska Polskiego, odbędą się w ciągu najbliższych tygodni.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu