Nauka

Dlaczego radioteleskop w Arecibo rozpadł się? Teraz wiemy już wszystko

Jakub Szczęsny
Dlaczego radioteleskop w Arecibo rozpadł się? Teraz wiemy już wszystko
Reklama

Cztery lata po katastrofie radioteleskopu w Obserwatorium Arecibo (Portoryko) ujawniono szczegóły dotyczące przyczyn tego tragicznego wydarzenia. Według raportu opublikowanego niedawno, bo 25 października przez amerykańskich badaczy, zniszczenie teleskopu było efektem awarii technologicznej o bezprecedensowym charakterze.

Podstawową przyczyną katastrofy było poluzowanie się stalowych kabli podtrzymujących 900-tonową platformę odbiorczą. Usterka ta została spowodowana przez "zmęczenie" ocynkowanych gniazd, które odpowiadały za utrzymanie kabli. Proces polegający na stopniowej utracie przyczepności cynku – okazał się kluczowy dla zrozumienia problemu. Cynk, stosowany w celu ochrony przed korozją, z czasem odkształcał się i tracił właściwości zabezpieczające (dochodziło do tzw. "pełzania"), co doprowadziło do wyrwania kabli z gniazd. Ostatecznie platforma spadła na znajdujący się 120 metrów poniżej talerz reflektora, niszcząc właściwie całą konstrukcję.

Reklama

Jak podkreślono w raporcie, tego rodzaju awaria nie miała wcześniej miejsca w ponad stuletniej historii stosowania gniazd cynkowych. Komisja odpowiedzialna za analizę przyczyn katastrofy nie znalazła jednak wystarczających danych, aby jednoznacznie określić, co przyspieszyło proces zużycia się cynkowych gniazd. Jedną z hipotez jest wpływ niskoprądowej elektroplastyczności – stały przepływ prądu elektrycznego przez gniazda mógł zwiększać ich plastyczność, jednocześnie osłabiając ich strukturę.

Eksperci komisji przeanalizowali szeroki zakres materiałów, w tym badania kryminalistyczne, dokumenty inżynieryjne, raporty z inspekcji oraz zdjęcia i propozycje napraw. Cenne informacje uzyskano również od samych pracowników Obserwatorium Arecibo. Raport zaleca dalsze badania nad pozostałymi elementami teleskopu oraz dokładniejsze monitorowanie starzejącej się infrastruktury badawczej, aby zapobiegać podobnym katastrofom w przyszłości - również w kontekście innych, także czynnych obecnie radioteleskopów.

Radioteleskop w Arecibo był jednym z najbardziej zaawansowanych narzędzi naukowych na świecie. Umożliwiał badania asteroid zagrażających Ziemi, prowadzenie eksperymentów niejednokrotnie nagradzanych Noblem oraz analizę planet pod kątem ich potencjalnej zdolności do podtrzymania życia. Obiekt przyciągał również około 90 tysięcy odwiedzających rocznie i służył jako miejsce szkolenia młodych naukowców.

Teleskop zbudowany w latach 60. XX wieku dzięki finansowaniu Departamentu Obrony USA, przetrwał wiele trudnych chwil: huragany, cały czas narażony był na b. wysoką wilgotność, a nawet trzęsienia ziemi. W sierpniu 2020 roku zaczął ulegać dewastacji po pęknięciu jednego z kabli, co doprowadziło do uszkodzenia zarówno platformy odbiorczej, jak i talerza reflektora. Kolejne awarie zmusiły amerykańską National Science Foundation do podjęcia decyzji o wycofaniu teleskopu z eksploatacji w listopadzie 2020 roku. Niespełna miesiąc później, 1 grudnia 2020 roku, teleskop ostatecznie się zawalił.

W 2022 roku dowiedzieliśmy się, że nie ma planów odbudowy teleskopu. W jego miejscu powstanie centrum edukacyjne o wartości 5 milionów dolarów, które będzie promowało nauki ścisłe — wszystko to w hołdzie dla legendarnego obserwatorium w Arecibo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama