Jest jeden produkt w portfolio Apple który od kilku lat czeka na odświeżenie. Tak, chodzi o Apple TV — i wszystkie dotychczasowe plotki sugerują, że mielibyśmy go zobaczyć jeszcze tej jesieni, choć... wcale nie jest wykluczone, że do sklepów trafi dopiero po nowym roku.
Apple TV wydaje się być jednym z najmniej... charyzmatycznych (?) urządzeń w portfolio giganta z Cupertino. Przystawka do telewizora od Apple obecna jest na rynku blisko półtorej dekady (pierwsza generacja debiutowała w 2006 roku!), ale wraz z rozwojem smart TV, przystawek i nafaszerowaniem konsol do gier aplikacjami multimedialnymi — no trudno mówić tu o jakimś szale. Zwłaszcza że jest to jedna z najdroższych opcji w swoim segmencie, a od 2019 ich aplikacje można znaleźć na telewizorach rozmaitych producentów (wieść gminna niesie, że wkrótce aplikacja Apple TV ma trafić na konsole nowej generacji). Jako że od dłuższego czasu noszę się z chęcią zakupu Apple TV w formie przystawki (głównie dlatego, by nie musieć za każdym razem podpinać iPada by cieszyć się grami z Apple Arcade na dużym ekranie) — wyglądam nowej generacji sprzętu. Kupno wariantu z 2017 roku w pełnej cenie (849 zł) wydaje mi się szaleństwem. Dlatego niezwykle cieszą mnie plotki na temat jego następcy, którego mielibyśmy poznać jeszcze tej jesieni.
Apple TV 6. generacji zostanie ogłoszone wraz z iPhone 12?
Warto pamiętać, że na tę chwilę o Apple TV 6. generacji wciąż mówimy w kategoriach plotek — ale tych w ostatnich miesiącach już trochę było. I najświeższe wydają się potwierdzać wszystkie wcześniejsze doniesienia — m.in. te o autorskim kontrolerze do gier. No bo właśnie: Apple TV 6. generacji miałoby być znacznie mocniejsze, na tyle, by udźwignąć wszystkie zmierzające do Apple Arcade produkcje. A tych trochę jest — są nawet takie, które rozmachem miałyby przypominać The Legend of Zelda: Breath of the Wild. To dobra wiadomość, bo obecny model sprzętu (napędzany czipem A10x Fusion) już delikatnie w kwestii wydajności przy grach nie wydala. Apple TV nowej generacji poza lepszymi podzespołami miałoby też doczekać się zupełnie nowego pilota. Nie jest też wykluczone, że gigant z Cupertino w tym segmencie również przygotuje dwa produkty: high-endowy oraz budżetowy — tak samo jak miało to miejsce w przypadku wersji SE smartfonów i zegarków.
Sam widzę w tym sporo plotek i życzeniowego myślenia. Plotkuje się, że o nowym Apple TV usłyszymy podczas ogłaszania rodziny smartfonów iPhone 12, ale nie jest wcale wykluczone, że do sklepów trafi ono dopiero w przyszłym roku. Jak będzie w praktyce — czas pokaże, ale faktem jest, że to jeden z tych produktów giganta który jak żaden inny potrzebuje odświeżenia. I nie mam tu wcale na myśli zupełnie nowej konstrukcji, a najzwyczajniej w świecie szybszy procesor i lepsze podzespoły. W końcu to ma być wygodniejsze i szybsze niż kilkuletni telewizor z Androidem, a nie na odwrót, prawda?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu