Apple

Firma medyczna oskarża Apple o kradzież tajemnic handlowych i naruszenie jej patentów

Kamil Świtalski
Firma medyczna oskarża Apple o kradzież tajemnic handlowych i naruszenie jej patentów
Reklama

Medyczna firma Masimo oskarża Apple o kradzież tajemnic handlowych i naruszenie patentów. To może być trudna przeprawa dla giganta z Cupertino.

Potyczki w sądzie to dla Apple chleb powszedni. Niekończąca się walka o patenty i oskarżanie z innymi gigantami wpisały się już w standardowy krajobraz świata technologii, a na dokładkę dochodzą jeszcze wszelkiej maści trolle które regularnie dolewają oliwy do ognia. Bitwy o wyświetlacze, gesty, przyciski i pomysły związane z UX nikogo już nie szokują. Ale dzisiejsze oskarżenie w kierunku Apple jest nieco inne. Amerykańska firma medyczna Masimo oskarżyła Apple o kradzież tajeminc handlowych.

Reklama


Masimo oskarża Apple o kradzież tajemnic handlowych

Masimo od lat cieszy się opinią jednej z najbardziej innowacyjnych firm w świecie medycznym. Ich urządzenia do pulsoksymetrii cieszą się ogromnym uznaniem, a to właśnie o technologie z nimi związane chodzi. Apple miałoby wejść w posiadanie tajemnic handlowych przez początkową chęć nawiązania współpracy z Masimo, która zakończyła się podkupieniem ich pracowników — w tym Michaela O'Reilly'ego, który stał się zastępcą prezesa w dziale odpowiedzialnym za zdrowie u Apple. Jakby tego było jeszcze mało, Masimo twierdzi że Apple Watch narusza obecnie aż dziesięć z ich patentów — i że udało się urządzeniu zbudować taką pozycję właśnie dzięki kradzieży ich technologii (ze szczególnym uwzględnieniem nieinwazyjnego monitorowania pracy serca).


O co chce walczyć Masimo w sądzie? Prawdopodobnie nie zabraknie chęci odszkodowania finansowego, ale dużo ważniejszym wydaje się zablokowanie korzystania z opatentowanych przez nich technologii. Chociaż nie oszukujmy się: nawet jeżeli medyczna firma wygra spór w sądzie, to prawdopodobnie Apple i tak nie zdecyduje się na zaprzestanie sprzedaży swoich ulubionych zegarków. Wszystko więc sprowadzi się do ilości zer na czeku.

To bardzo poważne oskarżenia i zakładam, że potyczka w sądzie nie będzie należeć do specjalnie przyjemnych. No ale zawsze to jakaś odmiana dla parwników giganta z Cupertino, bo ile można wojować o przyciski i procesory.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama