Kiedy w 2007 roku na rynku telefonów komórkowych rządziły takie firmy jak Nokia, Samsung, HTC i LG nikt nie spodziewał się, że zaledwie cztery lata pó...
Apple dosłownie zdominowało rynek telefonów jeśli chodzi o zyski mając zaledwie 9% udziałów w sprzedaży
Kiedy w 2007 roku na rynku telefonów komórkowych rządziły takie firmy jak Nokia, Samsung, HTC i LG nikt nie spodziewał się, że zaledwie cztery lata później najwięksi w tej branży zostaną zepchnięci do defensywy walcząc o utrzymanie się na rynku. Wszystko to stało się za sprawą Apple i jednego modelu telefonu czy iPhona. I wszystko to osiągnęli mając na koniec 2011 roku zaledwie 9% rynku.
Jeden z bardziej cenionych niezależnych analityków Asymco przygotował bardzo ciekawe porównanie producentów telefonów komórkowych (nie tylko smarthponów) jeśli chodzi o udział w rynku, zyski i przychody. Dane pokazują jak niszczycielskim wydarzeniem było dla branży pojawienie się iPhona i jak bardzo Apple zdominowało ten rynek w zaledwie 4 lata.
Według danych Asymco Apple osiągnęło 75% udziału w zysku rynku telefonów komórkowych, niemal 40% udziału w przychodach i wszystko to przy niespełna 9% udziale w sprzedaży.
Na drugim miejscu jeśli chodzi o przychody uplasował się Samsung z 25% rynku, trzecia była Nokia 12,6% na czwartym miejscu natomiast ciągle borykający się z problemami RIM mający 8%, później już drobnica jak HTC (5,5%), Motorola (4%) i reszta. Asymco zauważa też, że gdyby połączyć wyniki (jeśli chodzi o zysk) Apple i Samsunga to mielibyśmy 91% całego rynku.
Wykres przygotowany przez Asymco
Można więc kochać lub nienawidzić Apple i iPhona - nie jest to zapewne idealna firma i idealny telefon. Nie można im jednak odmówić skuteczności biznesowej. Apple zrobiło bowiem coś czego wcześniej nie zrobił nikt inny na tym rynku - pokazało, że telefon może być świetnym interfejsem do wszystkiego co potrzebne jest mobilnemu użytkownikowi. Samo urządzenie musi być oczywiście dobrej jakości natomiast ważne jest też to co użytkownikowi oferuje cały ekosystem związany z iPhonem. Dostęp do filmów, muzyki, gier i aplikacji - wszystko w jednym ustandaryzowanym interfejsie który przez firmę jest mocno chroniony aby nie dopuścić do anarchii jeśli chodzi o użyteczność.
Wnioski z tych wykresów mogą być nieco przerażające dla całej branży - co się bowiem stanie jeśli Apple zyska kolejne kilka % jeśli chodzi o udziały w sprzedaży telefonów? Na chwilę obecną mając 40% w przychodach całej branży mają jeszcze sporo możliwości. Skończyły się też czasy kiedy wyniki Apple można było kontrargumentować wynikami sprzedaży ilościowej innych producentów mobilnych.
Inny wniosek? Wygrywa strategia jednego dopracowanego produktu? Samsung i HTC prześcigają się w coraz to nowszych i lepszych modelach telefonów, do wyścigu zresztą dołączają inni prowadząc równolegle walkę w kilku segmentach rynku. Tymczasem Apple konsekwentnie pielęgnuje jeden model i usługi z nim związane. Co prawda HTC i Samsung postawiły dużo na Androida który miał być alternatywą i konkurencją dla usług Apple ale Google zrobił system po swojemu. Wpół otwarty, bez kontroli nad developerami i wysokiej poprzeczki jeśli chodzi o jakość aplikacji i standardy. Nie oznacza to, że Android nie pociągnie w końcu sprzedaży i zysków firm, które na niego postawiły ale w stosunku do Apple widać, że jest dużo do nadrobienia.
Źródło : asymco.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu