Apple

Apple Card to produkt, który przywiąże użytkowników do Apple mocniej, niż cokolwiek innego

Kamil Świtalski
Apple Card to produkt, który przywiąże użytkowników do Apple mocniej, niż cokolwiek innego
Reklama

Apple Card to jedna z tych usług, która intryguje od pierwszych zapowiedzi. I nie sposób nie zgodzić się z tezą Jessici Dolcourt, według której to właśnie ona najbardziej przywiąże użytkowników do ekosystemu giganta.

Kiedy kilkanaście dni temu Apple zapowiedziało swoją własną kartę kredytową, Apple Card, postrzegałem ją przede wszystkim w kategoriach ciekawostki. Nie mam złudzeń — to jedna z tych usług, których szybko nie doczekamy się nad Wisłą. Jesteśmy malutkim rynkiem, o udziale w nim iOS nawet nie bardzo jest co dyskutować. Kredytówka Apple to wielkie przedsięwzięcie, które na tę chwilę — nie ma za bardzo tutaj sensu. Ale Jessica Dolcourt opublikowała na łamach Cnet ciekawy wpis na temat tego, że ta usługa Apple będzie elementem, który jeszcze skuteczniej przykuje użytkowników iOS do ekosystemu Apple. I prawdopodobnie nigdy nie wypuści ich do konkurencji.

Reklama

Apple Card przywiąże klientów na stałe do ekosystemu Apple

Dotychczas pośród argumentów użytkowników iOS którzy nie chcą przejść do Google'a pojawiają się głównie elementy takie jak przywiązanie do interfejsu czy dostęp do komunikatorów Face Time czy iMessage. I choć dzięki launcherom mogą "odtworzyć" iOS na dowolnym Androidzie, to z komunikatorami sprawa się komplikuje. Dostęp do notatek jest dużo bardziej skomplikowany, a dla AirDropa muszą znaleźć jakieś lepsze zastępstwo. Kiedy jednak mowa o wirtualnej karcie kredytowej z której NIE skorzystamy poza ekosystemem Apple, bo jest z nim nierozerwalnie związana — sprawy zaczynają się komplikować. Albo Apple Card i iPhone, albo szukaj sobie innego banku i innej karty. Owszem, w ręce klientów zostanie oddana przepiękna tytanowa karta, ale ona tak naprawdę nie ma znaczenia bez Walleta. Bo de facto jest do wirtualnego produktu dodatkiem, z którego użytkownicy mogą skorzystać w miejscach, gdzie Apple Pay nie działa. Nic więcej.

Spece od bankowości twierdzą, że rezygnacja i tworzenie nowych kart kredytowych nie jest dobrą praktyką — i średnio wpływa na historię kredytową i wiarygodność użytkownika. Stąd jeszcze mocniej będzie wiązać wszystkich z Apple — a ucieczka do konkurencji mimo wszystko stanie się trudniejsza. Sprytnie, nieprawdaż?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama