Czy Apple wciąż jest innowacyjne? Moim zdaniem nie, wciąż potrafi jednak tworzyć segmenty produktów i niepodzielnie w nich rządzić. Nie wierzycie? Oto doskonały przykład.
Niedawno pisałem o tym, że iPhone był najczęściej używanym w smartfonem w Polsce w drugim kwartale 2019 roku. Żeby było zabawniej, nie chodziło wcale o najnowszy model - choć w przypadku iPhone 11 miałem pewne problemy z jego zakupem. Nie jest to nic nowego, bo ze smartfonami Apple dzieje się tak od dawna i wchodząc do sklepu nigdy nie ma pewności, że da się kupić nowy model od ręki. A że iPhone 11 to moim zdaniem bardzo udany telefon, kompletnie się temu nie dziwię.
Czy Apple jest bezkonkurencyjne w segmencie smartfonów? Raczej nie, na pewno kapitalnie radzi sobie jeśli chodzi o tablety. Uważam, że jeśli ktoś chce dziś kupić tablet, powinien wybrać iPada. Ale jest jeszcze jedna gałąź rynku technologii, w której firma z Cupertino praktycznie nie ma konkurencji i wyrabia naprawdę świetne wyniki - fantastyczne jeśli spojrzeć na pozostałych producentów. I tu pewne zaskoczenie, bo można śmiało powiedzieć, że "Applowi cały czas rośnie". W mniejszym stopniu, ale również wzrost, zanotowali również inni twórcy...smartwatchy. Tak, tego zapomnianego produktu, którego podobno już nikt nie kupuje.
Apple zanotowało 51% wzrost sprzedaży (choć tak naprawdę to tak zwanego "shipmentu", czyli dostarczenia urządzeń do sklepów) Apple Watch. W Q3 2018 mówiło się o 4,5 miliona urządzeń, w Q3 2019 natomiast o 6,8 miliona, wzrost jest więc imponujący.
Jak reszta? Samsung też zanotował wzrost - z 1,1 miliona do 1,9 miliona, więc jeszcze większy niż Apple (73%), choć różnica w sprzedanych egzemplarzach wciąż jest ogromna. Fitbit słabo - 7%, z 1,5 miliona do 1,6 miliona. Reszta została przez Staregy Analytics wrzucona do jednego worka, choć ogólny wzrost też jest całkiem niezły, bo wyniósł 34%.
FItbitowi nie idzie specjalnie dobrze, udział w rynku spadł z 15 do 11,3%, więc może się okazać, że przejęcie Fitbit prze Google nie jest wcale dobrą sytuacją tylko dla producenta systemu Androida ale właśnie dla Fitbita, który utracił rozpęd i zainteresowanie klientów. Dlatego jestem bardzo ciekawy jak to przejęcie wpłynie na obie firmy. I czy będzie w stanie w ogóle zagrozić Apple w segmencie smartwatchy, bo przy takich wynikach i takich przyrostach, firma z Cupertino odjechała konkurencji na tyle mocno, że jej dogonienie przez kogokolwiek wydaje się w najbliższych latach nierealne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu