Świat się zmienia, dzieciaki również. Młodzież najszybciej dostosowuje się do nowych technologii.
Apple Air Pods służą dzieciakom do... ściągania na lekcjach
To już nie te czasy, gdy ściągi pisało się na udach pod kiecką. Do lamusa odchodzą zwijane skrzętnie karteczki, wciskane w odmęty piórników. Dzieciaki mają nowe metody na ściąganie w szkole, bo przecież ściągają cały czas. Akurat to się pewnie nigdy nie zmieni.
Ściąganie zawsze było bardzo pomysłowe
@_leilanaatry this! #foryoupage #airpods #seeya #WhatsYourStuf #officelife #makethisviral
Na TikToku niedawno pojawił się filmik, na którym pokazana jest metoda ściągania za pomocą AirPods od Appla. Wystarczy, że dogada się dwójka dzieciaków, która takie słuchawki posiada. Wystarczy zamienić się jedną z nich i działać. Po wpisaniu dowolnego tekstu w translatora Google można go odwtworzyć, to na pewno wiecie. I właśnie w tym jest cała sztuka. W ten sposób przekazywana jest do słuchawki kolegi tajema wiadomość. Oczywiście sprawdzi się też przy tym każda inna aplikacja, która jest w stanie odczytać to, co piszemy.
Trzecia generacja Apple Air Pods pod choinkę? Amerykanie szykują kolejne poprawki
Oczywiście wciąż można stosować prostszą metodę, którą widywałam za własnych szkolnych czasów. Chodzi po prostu o wysłanie smsa. Nowa opcja jest jednak dużo ciekawsza, prawda? No i łatwiej sprawdzi się w przypadku, gdy test czy kartkówkę pisze tylko jedna osoba, bo na przykład ma zaległą, dostała kartę, albo po prostu pierwsza zdążyła już oddać swoją kartkę. Trzeba przyznać, że to wyjątkowo pomysłowy sposób. Jedynym problemem może być zaopatrzenie się w te nieszczęsne słuchawki. Stają się jednak coraz to popularniejsze również u nas. Kto wie, może ta metoda już niedługo podbije polskie szkoły?
Źródło: TechSpot
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu