Tu dolar, tam dolar i nagle uzbierała się naprawdę solidna sumka. 70 miliardów dolarów — tyle Apple wypłaciło twórcom gier i aplikacji na ich mobilny system.
Jeszcze kilka lat temu mogliśmy mówić, że król jest tylko jeden. I faktycznie: Apple nie miał sobie równych. To głównie tej firmie zawdzięczamy wielką mobilną rewolucję, która nadeszła niemalże dekadę temu. Teraz Android nadgonił sporo w kwestii jakości, chociaż nie od dziś wiadomo, że mimo tego jego użytkownicy nie są tak skorzy do płacenia za treści, jak ma to miejsce w przypadku iOS. A liczby nie kłamią — 70 miliardów dolarów to kwota, jaką wypłacono deweloperom od początku działania sklepu z grami i aplikacjami. Nie jest żadną tajemnicą, że z każdej transakcji Apple czerpie 30% zysku. No i właśnie, nie musimy zatem być orłami z matematyki, by szybko obliczyć, że firma zarobiła ponad 30 miliardów dolarów. Imponujące kwoty, nieprawdaż?
Cent do centa i są miliardy
O tym że obroty w App Storze to astronomiczne sumy to żadna nowość. Przekraczanie jednak takich kwot jak sto miliardów dolarów robi wrażenie i... działa na wyobraźnię. Tym bardziej, że owszem — zdarzają się aplikacje po kilkadziesiąt dolarów. Większość programów i gier (a także in-app purchases) to kwestia kilku, góra kilkunastu dolarów.
Wyniki o których dzisiaj czytamy są o tyle ciekawe, że co rusz słyszymy o spadku zainteresowania aplikacjam. Podobno ludzie nie pobierają już tylu gier jak na starcie, gdy zachłysnęli się tymi wszystkimi nowościami. No cóż — Apple ma na ten temat nieco inne zdanie. Ich statystyki wykazują, że ostatnim roku pobrano 70% więcej aplikacji. Zatem naprawdę trudno mówić tutaj o jakichkolwiek tendencjach zniżkowych. Wśród popularnych tytułów firma wymienia zeszłoroczny fenomen Pokemon GO, a tuż za nim Super Mario Run. Obok nich znalazło się też miejsce między innymi dla CancerAid, SPACE by THIX czy Zones for Training with Exercise Intensity. Kategorią która cieszy się największym wzrostem zainteresowania są zdjęcia oraz wideo. Ostatni rok to 90% większe zainteresowanie! Ma to sens, w końcu coraz lepsze aparaty fotograficzne i kamery aż się proszą o coraz to lepsze programy do zarządzania nimi.
Kiedy to minęło?
Aż trudno uwierzyć, że od otwarcia sklepu z aplikacjami na iPhone'a minęło już blisko 9 lat. Ten zadebiutował przecież wraz z drugim modelem iPhone'a, a ten trafił na rynek 11 lipca 2008 roku. Nie mam pojęcia kiedy ten czas minął, ale patrząc na popularne gry i aplikacje dawniej / dziś widać, jak bardzo ten rynek ewoluował. Co więcej — ewoluuje z każdym rokiem. Bo mimo że każdy już (przynajmniej teoretycznie) ma swoje ulubione gry i aplikacje, to jestem przekonany, że deweloperzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Ile przed nami fenomenów równie wielkich jak Pokemon GO? Te pewnie można policzyć na palcach, ale jestem przekonany, że pogoń za wirtualnymi stworkami nie będzie ostatnią i jeszcze trochę niespodzianek przed nami. Czekam na nie z utęsknieniem. I z utęsknieniem wyczekują przekroczenia kolejnego kamienia milowego. Ile czasu upłynie, nim firma odnotuje kolejnych sto miliardów dolarów wpływu z gier i aplikacji?
Źródło: Apple com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu