Wprawdzie dzisiaj rano można było przeczytać plotki o zakupie przez AOL sieci blogów technologicznych Techcrunch, ale potwierdzenie przyszło dopiero t...
Kupowanie blogów (i potem ich prowadzenie) to jednak nie łatwa sprawa ale AOL ma w tym wprawę. Wiadomo, że Techcrunch bez Arringtona nie będzie tym samym blogiem. Dlatego też, Arrington zostanie z TC przez co najmniej 3 lata po to aby zarówno klima jak i styl sieci się nie zmielił.
Oto jak AOL i Arrington ogłosili przejęcie Techcrunch
Swoją drogą ciekawy jestem czy Arrington wytrzyma i będzie miał na tyle motywacji aby na takim samym poziomie wspierać już nie swoją firmę i cały czas prowadzić w jej imieniu różnego rodzaju imprezy i konferencje?
Ciekawe spekulacje pojawiają się jeśli chodzi o cenę transakcji. Businessinsider.com (który w moich oczach jest średnio wiarygodnym źródłem) mówi o kwotach pomiędzy 25 a 40 milionów dolarów. Pierwsza liczba może wydawać się szokująco mała jak na serwis którego przychód jest na poziomie 10 milionów rocznie.
Warto jednak pamiętać, że jest to 25 milionów prosto do kieszeni jedynego właściciela a taka okazja nie koniecznie może się w przyszłości pojawić. Techcrunch został założony w 2005 roku - biorąc nawet tę najniższą kwotę transakcji czyli 25 milionów dolarów trzeba przyznać, że jak na prywatny 5 letni biznes jest to naprawdę dobry wynik!
Reakcja czytelników Techcrunch na news o przejęciu sieci przez AOL jest raczej standardowa. Jest niedowierzanie a inni od razu zaczynają przewidywać pogorszenie jakości tekstów, stratę zaufania do TC itp. Generalnie klasyka :) Moim zdaniem TC będzie trzymać się dzielenie - taką markę trudno jest zepsuć (o ile nie zaliczy się jakieś koszmarnej wpadki) a już na pewno taki kupujący jak AOL musi być świadom jak z nimi postępować aby utrzymać ich poziom i popularność.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu