W cieniu konferencji Apple, nowego MacBooka i Apple Watcha Google oficjalnie zaprezentował Androida 5.1. System nie tylko został pokazany światu, ale ...
W cieniu konferencji Apple, nowego MacBooka i Apple Watcha Google oficjalnie zaprezentował Androida 5.1. System nie tylko został pokazany światu, ale również udostępniony w postaci obrazów dla Nexusów. Co się zmieniło w tym wydaniu, jakie nowości przygotował tym razem Google i czy warto na nie czekać?
Od samego początku było wiadomo, czym Android 5.1 nie będzie. Otóż nie jest to wersja systemu, która czyni jakikolwiek zamęt i wprowadza rewolucyjne zmiany. Zamiast nich otrzymaliśmy poprawki i udoskonalenia, które mają przełożyć się na większą stabilność, wydajność oraz funkcjonalność systemu.
W Androidzie 5.1 pojawiło się oficjalne wsparcie dla smartfonów Dual SIM. Teraz zarządzanie dwiema kartami oraz naszymi wydatkami ma być prostsze i bardziej intuicyjne. Ucieszy to z pewnością b-brandy, gdzie dotąd mechanizm ten działał różnie (a to głównie dam widywaliśmy dwa sloty na karty SIM). Co to oznacza w praktyce? Jeszcze nie wiemy - pozostaje czekać, na pierwsze testy systemu na takim sprzęcie.
Ponadto nowością jest bardziej niezawodny mechanizm zabezpieczający urządzenie przed zgubieniem lub kradzieżą. Dzięki temu, zdalne zablokowanie naszego smartfona sprawi, że złodziej/znalazca nie będzie w stanie z niego skorzystać nawet po przywróceniu ustawień fabrycznych. Nie ulega wątpliwości, że dzięki tej zmianie, korzystanie z tego mechanizmu nabiera większego sensu.
Zmieniony został również sposób zarządzania połączeniami WiFi i Bluetooth. W końcu nie musimy się w tym celu przenosić do ekranu ustawień. Możemy bowiem robić to bezpośrednio na pasku powiadomień - dotknięcie ikony wywoła listę urządzeń lub sieci i pozwoli szybko zadecydować o tym, z którym (którą) się połączymy. Proste a wygodne.
Poprzednie doniesienia wskazują również na powrót trybu wyciszenia oraz dziesiątki mniejszych poprawek oraz usprawnień w miejscach, gdzie było to niezbędne. Google wyeliminował tutaj również wycieki pamięci doskwierające Lollipopowi, a także denerwujący błąd z samoczynnym zamykaniem się aplikacji mobilnych. Pełnej listy zmian nie znamy, więc niewykluczone, że znalazły się na niej jeszcze inne nowości. Postaram się jednak aktualizować ten artykuł w miarę ujawniania kolejnych smaczków, zatem zachęcam do wracania do niego.
Pliki z Androidem 5.1 trafiły już na stronę z obrazami dla Nexusów. Te smartfony otrzymają aktualizację jako pierwsze i stanie się to właściwie na dniach. O pozostałych nic póki co nie wiadomo. Biorąc jednak pod uwagę, jak topornie idzie aktualizacja do wersji 5.0, przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu