Do premiery nowej generacji procesorów Ryzen coraz bliżej, a co za tym idzie można oczekiwać coraz to nowych przecieków na ich temat. Pod koniec zeszłego tygodnia w bazie wyników 3DMark został zauważony model Ryzen 7 2700X, który jest następcą układu Ryzen 7 1700X. Jeśli nie jest to żaden egzemplarz inżynierski, to nowe wartości zegarów taktujących mogą robić wrażenie.
Dla porównania warto najpierw napisać, że wykonany w 14 nm - Ryzen 7 1700X pracuje domyślnie z zegarem 3.4 GHz, który w razie potrzeby może wzrosnąć do 3.8 GHz w trybie boost. Jak na ośmiordzeniowy procesor to całkiem przyzwoity wynik. Jednak Ryzen 7 2700X produkowany w wymiarze technologicznym 12 nm podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej i to całkiem wyraźnie bo o 300 MHz. Jeśli wierzyć wynikom z bazy 3DMarka, to zegar bazowy ustalony został na 3.7 GHz, a w trybie boost może wzrosnąć nawet do 4.1 GHz. To spory postęp, bo wcześniej wartość 4 GHz osiągał tylko najdroższy model, Ryzen 7 1800X.
Co więcej osiągnięcie taktowania po OC na poziomie 4 GHz dla innych modeli z tej rodziny również nie było takie oczywiste, więc wyraźnie widać, że usprawniona architektura Zen+ i nowa technologia produkcji dają spore wzrosty. Jeśli byśmy się rozpędzili i przenieśli te wartości na flagowy model Ryzen 7 2800X to wychodzi nam bazowy zegar na poziomie 3.9 GHz i nawet 4.3 GHz w trybie boost. Z takim taktowaniem AMD praktycznie dogania obecne procesory Intela.
Jak już wcześniej wspominałem kilka razy, premiera nowych procesorów AMD planowana jest na kwiecień. Zostało już zatem tylko nieco ponad miesiąc, a dowiemy się na ile nowa generacja procesorów AMD zbliży się do wydajności układów Intela. Chodzi tu głównie o wydajność jednowątkową, która do tej pory za sprawą niższego zegara jednak nieco odstawała. Nie wiem jak wy, ale ja już nie mogę się doczekać naszych pierwszych testów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
