Co to dokładnie oznacza? Czy teraz Polska firma nie może sprzedawać w europejskim Amazonie? Otóż może i zapewne ci którzy zainteresowani są rynkiem europejskim już korzystają z tych możliwości.
O co więc chodzi Amazonowi? Okazuje się, że cały mechanizm rejestracji oraz interfejs z tym związany będzie spolszczony. Niby niewiele, ale jest to przełamanie pewnej bariery, która dla wielu mniejszych sprzedawców mogła być problemem.
Dobrze pamiętam kiedy w Polsce nastąpił rozkwit popularności serwisu Linkedin, było to dokładnie wtedy kiedy serwis został przetłumaczony na język polski. Mimo, iż Linkedin kojarzy się z biznesem to właśnie zlikwidowanie bariery językowej (przy rejestracji i na stronie) okazało się strzałem w kierunku popularyzacji serwisu w naszym kraju.
Tak samo może być w przypadku tak prozaicznej rzeczy jak rejestracji i proces akceptacji sprzedawcy. Pytanie tylko czy osoba, która miała problem z rejestracją w języku angielskim poradzi sobie potem z opisami produktów i w kontaktach z klientami z UK?
Nie wiem też czy to „ułatwienie” dotyczy jedynie Amazona w UK czy też na innych europejskich stronach Amazona. Tego zapewne dowiemy się podczas konferencji.
Mnie osobiście bardziej zastanawia czy ten mały krok w stronę polskiego e-commerce oznacza, że za jakiś czas w naszym kraju pojawi się sklep Amazona? Już wiele raz słyszeliśmy „z dobrze poinformowanych źródeł”, że to już za chwilę. Nie będę się kompromitować i zgadywać. Czekam cierpliwie bo wierzę, że nasz rynek może być dla nich atrakcyjny (patrząc np. po tym jak radzi sobie Allegro).
Więcej z kategorii E-commerce:
- Sprawdziliśmy cennik Amazon.pl dla sprzedawców. Prowizje na Allegro jednak nie takie straszne?
- Start Amazon.pl coraz bliżej. Gigant zaprasza do współpracy
- Allegro Biznes - nowa wersja Allegro dla firm. Miesięczny pakiet Allegro Smart! zdrożeje do 11 zł
- Glovo w Biedronce - jak działa? Zakupy online w Biedronce
- Od lipca zapłacisz 23% więcej za wszystkie zakupy z AliExpress. Nawet te o niskiej wartości