Ten obiekt kojarzą zapewne wszyscy, którzy przemieszczali się autostradą A4, zwłaszcza kierując się z Zachodu do Krakowa. Mowa o kilkunastu kopułach należących do Alvernia Studios - polskiej wytwórni filmowej realizującej fabułę, gry wideo, reklamy czy projekty muzyczne. Stworzył ją i rozwijał przez lata Stanisław Tyczyński, ale jego przygoda z tym biznesem dobiega końca, wytwórnia trafi w ręce innego milionera - pieniądze na stół wykłada Grzegorz Hajdarowicz.
Alvernia Studios to projekt bardzo ambitny i... nie w pełni wykorzystany. Wspomniany przed momentem obiekt posiada studia zdjęciowe i filmowe, nowoczesny sprzęt, technologie, którymi może się chwalić nie tylko na polskim rynku. Ale od kilku lat głośno mówiono jednak o tym, że interes się nie kręci. W końcu przyszedł moment zmiany właściciela. Warto przy tym dodać, że Stanisław Tyczyński wcześniej sprzedał inny biznes - to m.in. od niego wydawnictwo Bauer kupiło spółki Grupy RMF, on był założycielem największego polskiego radia. Po tej transakcji miał się skupić na Alvernia Studios, ale najwyraźniej rezygnuje z tego planu.
Nabywcą wytwórni jest Grupa Gremi należąca do Grzegorza Hajdarowicza, przedsiębiorcy, którego można kojarzyć m.in. z Rzeczpospolitą. Za Alvernia Studios zapłacono ponoć 50 mln euro. Drugie tyle ma być zainwestowane w ten biznes, konkretnie w przystosowanie go do rozwoju na polu rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej. Duże pieniądze, ambitne plany. Ale i możliwości spore - mówimy o dwóch segmentach rynku, które mają przed sobą (prawdopodobnie) interesującą przyszłość. Coraz więcej firm inwestuje w te rozwiązania, w gronie tym znajdziemy gigantów pokroju Microsoft, Apple, Facebook i Google. Jeżeli inwestycja przebiegnie sprawnie i faktycznie powstanie centrum AR/VR z prawdziwego zdarzenia, o obiekcie przy A4 możemy jeszcze usłyszeć.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
