Motoryzacja

300 tysięcy BMW wezwanych do serwisów w Wielkiej Brytanii: początek wielkiej kampanii w Europie?

Marek Adamowicz
300 tysięcy BMW wezwanych do serwisów w Wielkiej Brytanii: początek wielkiej kampanii w Europie?
Reklama

Na Wyspach Brytyjskich rozpoczęła się wielka akcja serwisowa BMW, która dotknęła ponad 300 000 samochodów. Problemem jest instalacja elektryczna, a krążą już plotki, że problem dotknie też auta w całej Europy.

Akcja serwisowa nie jest najlepszym momentem w historii każdej marki. Zwłaszcza kiedy ilość samochodów, które obejmuje idzie w dziesiątki, setki, a nawet miliony egzemplarzy. I właśnie taki moment przytrafił się właśnie BMW, które do serwisów w Wielkiej Brytanii musi wezwać ponad 300 000 egzemplarzy różnych modeli. Problem dotyczy instalacji elektrycznej i nie jest to pierwsza tego typu akcja w ostatnim czasie.

Reklama

Akcja serwisowa BMW: wadliwa instalacja elektryczna

Wezwania do serwisów mają dotrzeć do właścicieli i użytkowników kilku modeli BMW. Mowa tutaj o wybranych egzemplarzach serii 1,3, X1 i Z4. Problem w tych autach dotyczy instalacji elektrycznej, której wiązka uszkadza się pod wpływem ciepła i wibracji. Niewłaściwe zachowanie objawia się problemami z dostępem do samochodu lub niewłaściwym funkcjonowaniem urządzeń pokładowych.


Pierwsza część kampanii odbyła się w kwietniu i już wtedy wezwanych zostało ponad 36 000 aut. Jednak w ostatnim czasie usterki zostały wykryte w kolejnych samochodach i BMW postanowiło wezwać w sumie ponad 300 000 aut na samych Wyspach Brytyjskich. Chociaż pojazdy tam trafiające różnią się od tych produkowanych w Europie, trudno nie odnieść wrażenia, że akcja serwisowa dotycząca „kontynentalnych” samochodów jest wyłącznie kwestią czasu – w końcu pojazdy te zjeżdżają z tych samych linii montażowych w fabrykach BMW.

Akcja serwisowa BMW: nie pierwsza w ostatnim czasie

Problemy z instalacjami elektrycznymi w wybranych modelach BMW znane są nie od dzisiaj. Już w 2011 roku BMW przeprowadziło podobne działania serwisowe w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Austraii i krajach Południowej Afryki. Wtedy też do Autoryzowanych Stacji Obsługi wezwanych zostało ponad 500 000 aut i wydawało się, że sprawa została załatwiona. Okazuje się jednak, że nie, a historia ostatnich miesięcy wskazuje, że tegoroczna akcja serwisowa związana z problemami instalacji elektrycznej nie jest ostatnią.

W kilkudziesięciu egzemplarzach różnych samochodach, takich marek jak BMW, Mini, a nawet Rolls-Royce’a (w sumie objętych jest 69 różnych modeli), pojawiły się problemy z przegrzewającą się elektryczną pompą wody. Problem na razie wykryto w pojazdach poruszających się pod Stanach Zjednoczonych, a wezwania do Autoryzowanych Stacji Obsługi zostały już rozesłane do właścicieli. Z ostatnich informacji wynika jednak, że chwilowo jest problem z dostępnością części zamiennych i BMW sugeruje właścicielom parkowanie samochodów na zewnątrz (do czasu naprawy wadliwych elementów), bowiem problem z elektryczną pompą wody grozi pożarem całego auta.


W przypadkach akcji serwisowych koszty napraw biorą na siebie producenci. Przeprowadzanie takich kampanii stawia jednak producentów w dobrym świetle, bo dbają o swoich klientów, ale też i złym, bo można odnieść wrażenie, że w niektórych przypadkach jakość produkowanych samochodów spada. Czy użytkowników niektórych BMW czekają wezwania do serwisów również w pozostałych krajach Europy?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama