“Mission impossible completed” - tak można skwitować osiągnięcie Acera. Mierzący zaledwie 0,998 cm wysokości laptop to chluba linii Swift. Nowy Swift 7 to ciekawe urządzenie, które podobnie jak inne komputery tego typu, jest pełen kilku (niezbędnych obecnie) kompromisów. Nie oznacza to jednak, że wybierając lekkość i smukłość zrezygnujemy z wielu zalet.
W kontekście nowych ultrabooków nie powinniśmy sięgać po słowo “grubość”, skoro granica 1 cm została już przekroczona i mamy do czynienia z dokładnością do trzech cyfr po przecinku przy podawaniu wysokości urządzenia. Oczywiście Acer był zmuszony przełknąć kilka kwestii, z którymi zmierzą się użytkownicy “najsmuklejszego notebooka świata”.
Do kompromisów doszło przede wszystkim w temacie dostępnych portów - na krawędziach obudowy nie znajdziemy najpopularniejszego złącza USB, lecz wyposażono go w dwa nowoczesne USB C 3.1 - co jednocześnie jest pewnym krokiem naprzód. Obydwa porty znajdują się na prawym boku, co nie powinno być dla nikogo problemem. Poza nimi Swift 7 posiada tylko złącze słuchawkowe 3,5mm jack. Zgadza się, tylko tyle.
Drugą sprawą, na którą zwrócimy uwagę to nietypowe wymiary touchpada. Jest on dość wąski, lecz niezwykle szeroki. Przez kilkanaście minut użytkowania nie zauważyłem jednak, by przekładało się to na jakiegokolwiek rodzaju dyskomfort - trzeba jednak do niego przywyknąć. Bardzo żałuję, że w przypadku Swift 7 nie udało się zmieścić 14-calowego wyświetlacza w obudowie typowego komputera 13-calowego - taki zabieg zastosowano w kilku innych modelach. Mimo to, 13 calowy ekran FHD IPS wydaje się robić dobre wrażenie.
Wzrok przyciągają również zdecydowanie szersza u dołu ekranu ramka oraz przestrzeń pomiędzy samym ekranem a resztą obudowy - te około 6-7 mm jest naprawdę zauważalne. Nie mógłbym zapomnieć o kolorze obudowy - do wyboru będziemy mieli tylko jedną wersję, złotą, która może, choć nie musi odstraszyć część klientów. Na żywo wygląda całkiem nieźle, nie podejrzewam, by degradacja farby nastąpiła zbyt szybko, a mimo to nie potrafię się przekonać do zestawienia czerni ze złotem.
Z wypowiedzi pracowników firmy Acer, z którymi miałem okazję rozmawiać, wyłania się bardzo jasny obraz tego, jaki cel firma chciała osiągnąć prezentując pełen kompromisów, lecz najsmuklejszy notebook na świecie - zwraca on uwagę na markę. Pojawienie się kolejnego smukłego komputera nie byłoby takim wydarzeniem, jakim jest premiera najsmuklejszego laptopa - jeśli klienci będą gotowi pogodzić się z jego nietypowymi cechami, to będzie przecież najlepszym wyborem pod względem smukłości obudowy.
Wstęp nawiązuje do wypowiedzi jednego z inżynierów Acera, który to został poproszony przez CEO Acera o stworzenie czegoś niemożliwego. “Przesuwanie granic” to coś, co z pewnością przyciąga zainteresowanie, a tego byliśmy przecież dzisiaj świadkami w co najmniej dwóch przypadkach - Swift 7 oraz Predatora 21X.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
