Wiem, że jesteście już zmęczeni wciąż powracającym w różnych aspektach tematem abonamentu RTV. Jednak wczorajszy głos w tej sprawie Rzecznika Praw Obywatelskich, w postaci listu do premiera Mateusza Morawickiego dotyka kwestii, o której rzadko się mówi i nie możemy go pominąć w tej dyskusji, która ciągnie się już od wielu lat.
Mowa o sprawiedliwości społecznej, a w zasadzie jej braku w kontekście ustawowego obowiązku opłacania abonamentu RTV, który wynika wprost tylko z posiadania odbiornika RTV - zasada domniemania jego używania.
Rzecznik Praw Obywatelskich nie powołuje się na żadne dane liczbowe, ja nawiąże tylko do danych z 2020 roku, kiedy to na ponad 13,5 mln gospodarstw w Polsce, ponad 96% posiadało odbiornik telewizyjny lub radiowy, z tego zarejestrowało taki odbiornik niemal połowa z nich, a tylko 30% go regularnie opłacało, reszta była zwolniona z tego obowiązku.
Dziś wiemy po ostatnim spisie powszechnym, że mamy kilka milionów gospodarstw domowych więcej, ale myślę, że proporcje te nie zmieniły się znacząco. Nie sądzę, aby ktoś, komu przyszło opłacać zaległe kary za brak opłat za abonament RTV, nagle po ich opłaceniu zaczął regularnie go płacić co miesiąc.
Znam przypadek, w którym komuś przyszło płacić 1,5 tys. zł kary i zaległych opłat (przez zajęcie konta bankowego - nic nie mógł z tym zrobić), natychmiast się odwołał od tej decyzji, wyrejestrował odbiornik i wyrzucił telewizor na śmietnik oraz załączył jego zdjęcie, z adnotacją o braku możliwości natychmiastowego odbioru kanałów telewizyjnych.
Wiem, że to brzmi dramatycznie, ale podejrzewam, że takich dramatów w dzisiejszych trudnych czasach jest więcej. 1,5 tys. zł, które znika nagle z konta to dramat - bez dwóch zdań zwłaszcza, że Poczta Polska ściąga zaległe opłaty zwykle od osób starszych, które kiedyś zarejestrowały swoje odbiorniki i w porę go nie wyrejestrowały.
Co więcej, jak wskazuje RPO zdarzają się przypadki nienależnego żądania uregulowania zaległych opłat, bez sprawdzenia ich zasadności, na przykład w stosunku do osób, które już zgłosiły zaprzestanie używania odbiornika lub żądanie to obejmowało okres, kiedy opłaty już były nienależne. Spływają też skargi na otrzymane upomnienia na niewłaściwy adres czy omyłkowo dostarczane do osób o zbieżnych imionach i nazwiskach.
RPO zwraca uwagę na przypadek, gdy Poczta Polska wystosowała do obywatela żądanie zapłaty opłat abonamentowych, pomimo tego, że w sprawie w ogóle nie doszło do zarejestrowania odbiornika.
Kilkakrotnie odnotowano przypadki, w których przez błąd systemu teleinformatycznego, nie uwzględniono tego, że osoba jest z mocy ustawy zwolniona z opłat (m.in. z uwagi na ukończenie 75 lat) albo fakt dokonania wyrejestrowania odbiornika.
W innej ze spraw, pomimo tego, że skarżąca (osoba starsza i schorowana) dopełniła formalności wymaganych do korzystania ze zwolnienia od uiszczania opłaty abonamentowej, Poczta Polska domagała się zapłaty zaległości abonamentowych.
RPO punktuje też błędy w decyzjach KRRiT, która w znacznej liczbie postępowań o umorzenie opłat lub rozłożenie ich na raty, zamyka je jako bezprzedmiotowe. Dlaczego? Teraz uwaga, bo ten argument jest wręcz karygodny:
Większości z tych sporów wynika z tego, że KRRiT umarza wszczęte postępowania jako bezprzedmiotowe. Przedstawia argument, że w chwili wydania decyzji obywatel nie posiada już zaległości w opłatach abonamentowych, gdyż zostały one wyegzekwowane lub dobrowolnie zapłacone. Rada twierdzi, że skoro zobowiązanie przestało istnieć, to nie może rozpoznać merytorycznie wniosku obywatela.
Nadmienię tu, że swoje decyzje KRRiT potrafiła wydawać nawet kilka lat po złożeniu wniosku przez obywateli. Na szczęście w jednej z takich spraw (interwencja procesowa RPO), sąd nie podzielił tego zdania rady i nakazał zwrot wcześniej wyegzekwowanych kwot.
Takie i podobne nieprawidłowości nasilają poczucie niesprawiedliwości, która stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą powszechności ponoszenia ciężarów publicznych - art. 84 Konstytucji. Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje więc do premiera o podjęcie działań zmierzających do zmian w obowiązującym obowiązku uiszczania opłat abonamentowych, jak i działań naprawczych w funkcjonowaniu w tym zakresie Poczty Polskiej i KRRiT.
Nie wiem, na ile ta prośba zostanie wysłuchana teraz przez ustawodawców, ale ktoś w końcu powinien coś zrobić z tym chorym systemem pobierania opłat za abonament RTV. Mam też nadzieję, że ten głos RPO nawet jeśli pozostanie bez odzewu rządu, odbije się szerokim echem w społeczeństwie i przestrzeni publicznej, co być może wtedy zmusi osoby odpowiedzialne za te niesprawiedliwości, do podjęcia w końcu konkretnych działań w tym zakresie.
Źródło: Rzecznik Praw Obywatelskich
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu