Felietony

A może dobrze się stało, że wybory stały się farsą?

Maciej Sikorski

Fan nowych technologii, ale nie gadżeciarz. Zainte...

48

W nocy naszła mnie dziwna refleksja: może cyrk związany z nowym systemem PKW i wyborami, w których dzieją się cuda były nam potrzebne? Może dobrze się stało, że wydarzyło się to teraz, w takiej formie i na taką skalę? Na pozór szalona myśl, ale jestem skłonny uwierzyć, iż taka nauczka uchroni nas pr...

W nocy naszła mnie dziwna refleksja: może cyrk związany z nowym systemem PKW i wyborami, w których dzieją się cuda były nam potrzebne? Może dobrze się stało, że wydarzyło się to teraz, w takiej formie i na taką skalę? Na pozór szalona myśl, ale jestem skłonny uwierzyć, iż taka nauczka uchroni nas przed znacznie większymi problemami i zagrożeniem, które zachwiałoby państwem.

Pisałem kilka dni temu o bylejakości naszego państwa. Niektórzy mogą się oburzać i stwierdzać, że jeden system nie świadczy o stanie całego kraju, ale nie byłbym takim optymistą. Wpadki z wyborami i platformą PKP pokazały po prostu, że idea e-Polski jest... ideą. Na papierze, w teorii, umysłach decydentów, którzy nierzadko są oderwani od rzeczywistości. Gdy pojawia się jakiś sprawdzian, nawet prosty test dla naszego e-państwa, to zaczynają się problemy. Wyborcza farsa nie jest przecież pierwszą wpadką. Nie jest pierwsza, ale stała się naprawdę głośna. I dobrze. To lekcja dla społeczeństwa, urzędników, polityków. To pokaz problemów, jakie mogą wystąpić, gdy zacznie się lekceważyć nowoczesne rozwiązania właściwe dla kraju aspirującego do grona silnych graczy na europejskim, może nawet globalnym rynku. Jeśli Polska chce się znaleźć np. w G-20, to jej systemu wyborczego nie może zhakować gimnazjalista.

Polacy drwią teraz z sytuacji, w której znalazło się państwo, ale mam nadzieję, że to śmiech przez łzy i temu karnawałowi memów towarzyszy jakiś wstrząs. Liczę na to, że gdy emocje już opadną, wszyscy poważnie podejdą do słów pana Janusza Skulicha, szefa Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, który wczoraj mówił np. o tym, że Polska jest bezbronna wobec cyberataków. Zaatakowana została PKW, ale przecież na niej nie kończy się funkcjonowanie państwa. Na systemach informatycznych opiera się sprawne działanie całego kraju. Nie tylko wyborów, które odbywają się co kilka kwartałów. Tymczasem Polska na tej arenie, pisząc kolokwialnie, leży i kwiczy:

W mojej ocenie jesteśmy w wieku niemowlęcym jeśli chodzi o budowanie fundamentów, czy mechanizmów skutecznej obrony. Jestem o tym przekonany - podkreśla Janusz Skulich. A zagrożenie jest ogromne. Trzeba sobie wprost powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie uniknąć cyberataku. Tak jak nie jesteśmy w stanie uniknąć powodzi - dodaje szef RCB. Dlatego, jak wynika z przygotowanego przez kierowane przez Janusza Skulicha RCB i ekspertów raportu, potrzebne jest stworzenie jednej instytucji, która będzie się zajmować cyberbezpieczeństwem kraju. [źródło]

Atak na PKW, farsa, jaką zapewniła nam ta instytucja powinna być zimnym prysznicem, po którym naród się obudzi. Należy w końcu zrozumieć, że komputer nie stanowi jedynie urządzenia umożliwiającego grę w pasjansa i szukanie numeru telefonu do pizzerii. Ludzie w tym kraju (wszyscy!) powinni wyciągnąć wnioski z lekcji, jaką właśnie odbieramy: nie stać nas na tanie rozwiązania i nie możemy sobie pozwolić na bylejakość w zakresie nowych technologii. Zresztą, na innych polach jest podobnie. Jeśli nie zrobimy porządku z e-Polską, to za kwartał może się okazać, że po systemie naszej policji buszuje amerykański nastolatek, a praca szpitali jest paraliżowana przez atak... No właśnie, nie będzie nawet wiadomo, kto za tym stoi.

Liczę na to, że państwo i jego obywatele nie przejdą obojętnie obok problemu, z którym się właśnie zderzyliśmy. Mam nadzieję, że podziała on niczym sole trzeźwiące i sprawi, że kraj stanie się w miarę odporny na ataki hakerów działających w jakiejś afrykańskiej wiosce. Jeśli jednak żądam zbyt wiele i wszyscy albo zdecydowana większość obywateli zapomną za miesiąc o kłopotach PKW i nie będą właściwie podchodzić od naszej e-przyszłości, to pozostanie... Sam nie wiem co - albo emigracja, albo poszukiwanie zaborcy, który zrobi tu porządek.

Źródło grafiki: youtube.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Polskawyboryhot