Przyznam, że nie wpadłem na to wcześniej, zaślepiony dobrem płynącym z nowej usługi e-PIT, dzięki której niewiele musimy robić w temacie rocznych zeznań i rozliczeń z fiskusem przy pomocy PIT-37 i PIT-38.
A już myślałem, że powstała idealna e-usługa - e-PIT pozwala podejrzeć nasze dochody pracodawcom
Jak wiemy, aby zalogować się na portalu podatkowym i sprawdzić nasze roczne rozliczenie przygotowane przez Urząd Skarbowy, wystarczy na stronie Podatki.gov.pl zalogować się swoim Profile Zaufanym albo skorzystać z następujących danych:
- PESEL albo nasz NIP i datę urodzenia
- kwotę przychodu z zeszłorocznego zeznania
- kwotę przychodu z PIT-11 otrzymanego od pracodawcy w tym roku
Te dane znamy my i nasz pracodawca, może zalogować się i sprawdzić czy nie dorabiamy na boku oraz jakie mamy dochody u nowego pracodawcy, jeśli zdecydowaliśmy się odejść. Źródłowy portal, który donosi o tym, czyli Gazeta Prawna podaje, że może jeszcze podejrzeć dochody współmałżonka, jeśli rozliczamy się wspólnie.
W ten sposób szef może się dowiedzieć m.in., czy podwładny dorabia na boku, komu przekazuje 1 proc. podatku. Co gorsza, pracodawca może wprowadzić własne poprawki, np. zmienić numer obdarowanej OPP albo usunąć uwzględnioną ulgę (prorodzinną), a nawet wykazaną nadpłatę przenieść do rubryki „do zapłaty”. Byli pracodawcy nadal będą mogli zaglądać do naszych portfeli i dowiadywać się, ile zarabiamy w nowej firmie. Co więcej, szef lub księgowa mogą zobaczyć także dochody małżonka pracownika, bo w systemie widoczny jest ich wspólny PIT.
Pal licho czy i po co mieliby to robić pracodawcy, ale po co taką choćby możliwość zostawiono? Wystarczyłoby dać opcję zalogowania się tylko Profilem Zaufanym, komu by zależało, to by sobie go założył i dziś chwaliliby się lepszymi statystykami, a tak mamy kolejną dziurę w systemie.
Photo: bzyxx/Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu