Witajcie w kolejnym odcinku "5 gier na Linuksie, w które warto zagrać". Tygodnie, dni, godziny, minuty - czas biegnie w naprawdę szybkim tempie, a gie...
Witajcie w kolejnym odcinku "5 gier na Linuksie, w które warto zagrać". Tygodnie, dni, godziny, minuty - czas biegnie w naprawdę szybkim tempie, a gier na Linuksa przybywa. Od dnia premiery platformy Steam dla Ubuntu i pozostałych dystrybucji Linuksa opartych o Debiana minęło już paręnaście ładnych miesięcy, dzięki czemu Linux zyskuje coraz większą rzeszę użytkowników.
W ostatnim tygodniu świat obiegły informacje o przeniesieniu bardzo popularnej gry multiplayer, jaką jest War Thunder. Dziś odnalazłem pięć kolejnych gier, na które warto zwrócić uwagę - oto one!
Papers, please
Papers, Please jest grą typu Indie, która potrafi wciągnąć potencjalnego gracza do komunistycznego świata gry na dobre parę godzin. Gra oferuje typową dla gier Indie, pseudo ośmiobitową grafikę, sporo zabawy, akcji i pozwala nam poczuć się jak prawdziwy pracownik przejścia granicznego lat trwania zimnej wojny.
Nasze zadanie jest proste - musimy przepuszczać ludzi przez przejście graniczne, kontrolując przy tym ważność ich dokumentów, sprawdzając ich pochodzenie oraz przeszukując ich w celu uniknięcia np. przemytu broni. Fabuła gry jest bardzo rozbudowana, jak na taki tytuł. Otóż, jesteśmy mieszkańcem pięknego, fikcyjnego kraju Arstotzka, którego nazwisko zostało wylosowane spośród dziesiątek tysięcy Arstotzkańczyków, dzięki czemu dostaliśmy pracę naszych (miejmy nadzieję) marzeń oraz dostaliśmy mieszkanie, za które musimy płacić czynsz, dodatkowo pamiętając o wyżywieniu rodzinki i ogrzewaniu naszego cudownego "kwadratu". Pierwsze trzy dni rozgrywki to dynamicznie rozgrywający się trening... kto wytrzyma najwięcej? Pochwalcie się swoimi wynikami w komentarzach. Grę znajdziecie tutaj, a w chwili obecnej jest w promocji 70%.
Sid Meier's Civilization V
Civilization V jest przepiękną grą, opowiadającą o rozwoju najważniejszych cywilizacji, mających ogromny wpływ na rozwój technologii, nauki i sztuki walki. Gra studia Firaxis Games, przeniesiona na OS X i Linuksa za sprawą Aspyr, została zaprezentowana światu w 2010 roku, co nie przeszkodziło w stworzeniu konwersji tej wspaniałej gry na system Valve - Steam OS, który zawita na pierwszych konsolach do gier opartych o model dystrybucji cyfrowej kultywowanej przez twórców Half Life - Steam Machines.
Jeżeli interesujecie się historią, macie bardzo dużo wolnego czasu i lubicie gry strategiczne, Sid Meier's Civilization V będzie bardzo dobrym pretekstem do odświeżenia swojej wiedzy i zarażenia pasją znajomych. Wątek fabularny, niezmiernie dla całej serii, ściśle dotyka egzystencji wybranej przez nas cywilizacji, jej problemów, potyczek zbrojnych z innymi państwami, czy też samego wpływu naszych decyzji na dalsze życie poddanych - chodzi tu o miesiące, lata i dziesięciolecia do przodu! Jeżeli lubicie gry historyczne, Civilization V może stać się białym krukiem waszej Linuksowej kolekcji - kupcie ją już teraz, dopóki dotyka jej promocja wyprzedaży za połowę ceny. Grę znajdziecie tutaj.
Counter Strike: Source
Premiera konwersji Counter Strike: Global Offensive na Linuksa nadchodzi wielkimi krokami, dlatego też warto przypomnieć sobie poprzedniego "CS'a", jakim był Source. Część wydana w listopadzie 2004 roku stała się prawdopodobnie najbardziej znienawidzoną grą Valve, a to dlatego, że gracze zaprawieni w wirtualnym boju za pomocą Counter Strike 1.6 tak przyzwyczaili się do starszej wersji tej gry, że nowy silnik graficzny i fizyka gry bardzo skutecznie ich odrzuciła.
Wątek fabularny Counter Strike (a raczej jego brak) został niezmieniony względem pierwszej (2D) części gry. W grze udział biorą dwie drużyny - terroryści i antyterroryści. Grając przez sieć, każda drużyna ma swoje unikatowe zadania, które podczas każdej rundy trzeba wykonać, a pomóc ma w tym komunikacja głosowa, bogaty arsenał broni i proste sterowanie, dlatego też gracze lubujących się w grach typu FPS będą mieli znacznie ułatwione zadanie. Counter Strike: Source znajdziecie tutaj, a jeżeli kupicie go dzisiaj, zaoszczędzicie połowę ceny gry!
Serious Sam III: bFE
Nie wiem jak wy, ale uwielbiałem dawne gry FPS. Brak możliwości skrycia się przed wrogiem, tony amunicji, jeszcze więcej broni i tysiąc razy tyle przeciwników - taką grą był między innymi Serious Sam. Gra zaprezentowana światu w 2001 roku różniła się od wszystkich produkcji tym, że pozwalała nam na gigantyczną rozwałkę bez większych sztucznych granic, przy czym mogliśmy pozwiedzać starożytnego Egiptu.
Druga część sagi - "Drugie starcie" przenosiła nas w czasie, dodając trochę broni, nowych przeciwników i jeszcze więcej zabawy. Fabuła Serious Sam była od zawsze prosta, choć naszpikowana wieloma zagadkami i tajemnicami, które odkrywaliśmy przez parę części gry. Po nieudanej ewakuacji z Ziemi w "Pierwszym starciu", udało nam się dotrzeć do Wielkiej Katedry, dzięki czemu udało nam się powrócić w blaskiem i chwałą, poszukując magicznego talizmanu rozrzuconego po całej galaktyce - w Serious Sam II.
Niestety, druga część gry nie przyjęła się zbyt dobrze, dlatego też Croteam postanowiło przenieść starego "Poważnego Sama" na nowy silnik graficzny i fizyczny, co wyszło im nadzwyczaj dobrze, czego następstwem było ukazanie wydarzeń przed skokiem w czasie Sama - ta gra jest warta każdej ceny. Znajdziecie ją tutaj - promocja? Obniżka 75%!
Interstellar Marines
Mało jest dobrych gier kooperacyjnych, a jeszcze mniej gier kooperacyjnych skupionych w tematyce Sci-Fi. Interstellar Marines jest niczym innym, jak grą FPS, której twórca zadbał o wręcz niesamowite odwzorowanie warunków atmosferycznych, jak i samej walki pomiędzy żołnierzami.
W grze bardzo podoba mi się gra cieni, dzięki której walka po zmroku nabiera kompletnie innego znaczenia. Każdy strzał, wybuch granatu, czy błyskawica na burzowym niebie może zdradzić naszą obecność na terenie wroga, a jak to mawiają gracze gier FPS uwielbiających bezszelestne potyczki- dobrze walczyć skutecznie, ale najlepiej eliminować wrogów tak, aby kompani zabitego byli przekonani, że ten nadal czatuje na swojej pozycji i wróg nadal jest daleko od naszego rewiru. Kosmicznych Marines odnajdziecie tutaj.
Miłe złego początki, dlatego też zachęcam was do czytania kolejnych części cyklu, przy czym wydaje mi się, że przy ósmej części "5 gier na Linuksa, w które warto zagrać" wprowadzę pierwszy szereg zmian zapowiedzianych w siódmym "odcinku".
Polecam wam kupować gry na Steam do końca tego tygodnia, ponieważ trwa gigantyczna promocja wakacyjna i kto wie? Może staniecie się posiadaczem ciekawych gier, które już niedługo zawitają na Linuksie i Steam OS?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu