Jest to gościnny wpis ekipy wystartowali.pl serwisu recenzującego ciekawe startupy. Tekst ten ukazał się na wystartowali.pl i na Antyweb. Wydaje si...
Wydaje się, że niewiele jest w naszym kraju tematów, które wzbudzają tak silne emocje jak sprawy religii i Kościoła. Czy wykorzystanie tych emocji do stworzenia gry przeglądarkowej wystarczy by odnieść komercyjny sukces? Zapraszamy do naszej recenzji!
Zostań proboszczem na swojej prywatnej parafii. Ustal własne przykazania i spraw aby poznali je niewierni. Pamiętaj, że wiara najlepiej wzrasta na ziemi obficie skropionej krwią – taką zachętę znaleźć można na stronie głównej gry przeglądarkowej Parafia.biz.
W Parafia.biz wcielamy się w postać proboszcza wirtualnej parafii. Jak zapewniają twórcy gry, akcja dzieje się „w alternatywnej rzeczywistości i nie należy się w niej doszukiwać elementów z naszego świata”. Z tego właśnie powodu w grze działać mogą m.in. magiczne przedmioty i relikwie („relkiwiologia to szanowana nauka i gałąź przemysłu”).
W wykreowanym świecie obowiązuje jedna religia. Wszyscy mieszkańcy są wierzący, praktykujący i aktywnie uczestniczą w życiu Kościoła. Ale parafie rywalizują ze sobą – parafia, która ma więcej wiernych, ma więcej relikwii może liczyć na przychylność Boga.
Gra jest satyryczną rozrywką internetową, której podstawowym celem jest dostarczenie jej użytkownikom zdrowej rozrywki. Gra nie ma na celu obrażania jakichkolwiek uczuć, w szczególności religijnych, światopoglądowych i moralnych. Zarówno zawartość Gry jak i wydarzenia mające w niej miejsce są całkowicie fikcyjne. Wszelka zbieżność z rzeczywistością jest przypadkowa – zapewniają twórcy gry.
Parafia.biz tworzona jest przez trzy osoby. Za wdrażanie oraz „przenoszenie pomysłów na formę strawną dla serwerów” odpowiada firma netbomb.pl. Obecnie w Parafia.biz gra ok 2,5 tys. osób.
Jakie wyzwania czekają na wirtualnych proboszczów? Na przykład konieczność zakupu relikwii. Obecnie kupić można „Sztandar US and A”.
Ten zagwiazdkowany kawałek materiału ma dziwne właściwości. U jednych wywołuje furię – tak, że muszą koniecznie go spalić a u innych chęć ochrony za wszelka ceną. (…) Górale natomiast są gotowi oddać życie za wizy. Pośrednio także za sztandar. Bo uważają, że w US and A pieniądze leżą na ulicy i plecy bolą od schylania się po nie - czytamy w opisie relikwii. Wśród dostępnych wcześniej relikwii były m.in. „Ząb Papieża” czy „Koszyk Kaczyńskiego”.
Aktywnie reagujemy na zmiany społeczne i polityczne. Staramy się je komentować, dzięki temu gracze widzą, iż gra się rozwija – tłumaczą wprowadzanie tego typu elementów do gry jej twórcy.
Proboszczowie zatrudniać muszą także siły zbrojne (np. ministranci, małe dewotki, babcie moherowe, gospodynie proboszcza), budować budynki (np. plebania, święte ogrodzenie, cmentarz) oraz wykonywać zadania (questy) takie jak: „Zaprojektuj koszyk ofiarny obsługujący karty płatnicze” czy „Pierwsza spowiedź” („Wysłuchaj dokładnie co mają do powiedzenia te słodkie dzieciaczki”). Należy również prowadzić walki z innymi użytkownikami, można także handlować na wolnym rynku.
Parafia.biz oparta jest o model freemium. Gracze mogą zakupować tzw. odpusty. Gra bez nich jest jednak możliwa choć odrobinę trudniejsza (wirtualną walutą w grze jest C$, czarny dolar). Twórcy planują również nieinwazyjne i nietypowe reklamy.
W najbliższej przyszłości twórcy chcą wdrażać kolejne zaplanowane wcześniej pomysły na rozwój rozgrywki. Pojawią się nowe relikwie i nowe poziomy budynków, kontrowersyjne relikwie z ujemnymi bonusami czy nowe questy.
Okiem redakcji wystartowali.pl
Sylwester: sprawdzony model biznesowy, ale kciuków trzymać nie będę
Parafia.biz – zdecydowanie trafna domena. To może na początek.
Mieliśmy nieco problem z Dawidem czy opisywać ten projekt – wielkimi fanami gier raczej nie jesteśmy, co prawda mieliśmy jakieś sukcesy w Travianie, jednak to może być za mało to oceny merytorycznej tej gry.
Po założeniu konta brakuje mi przede wszystkim jakiegoś samouczka. Użytkownik zostaje rzucony od razu na głęboką wodę i musi zapoznać się z pełną terminologią. Tylko gdzie ją znaleźć? Nie ma żadnej zakładki „Pomoc”!
Nieco razi językowa niekonsekwencja – z jednej strony mamy „budynki” i „siły zbrojne”, z drugiej zaś „dashboard” i „questy”. W wielu miejscach widać literówki – nie jest to oczywiście wielka wada, jednak ich poprawa nie zajmie twórcom wiele czasu, a wpłynie pozytywnie na odbiór całej gry.
Cieszy na pewno konsekwencja w ulepszaniu produktu, np. w związku z wizytą Prezydenta USA mamy dodatkowe relikwie do dyspozycji użytkowników. Biznesplan bazuje na sprawdzonym modelu, gdzie użytkownik gra za darmo, jednak ma możliwość dokupienia czegoś ekstra, w tym przypadku „odpustów”.
Osobiście nieco razi mnie słownictwo wykorzystywane w grze – oczywiście jest to jakoś spójne z całą grą i jej, nazwijmy to, dość luźnym charakterem, ale określenia „Bania u Papieża, by być pełnym zdrowia, energii i zapału. Gotowy na imprezę?” nieco wykraczają poza granice dobrego smaku.
Podsumowując – koncepcja spójna, model biznesowy sprawdzony. Powinno się udać. Kciuków trzymać pewnie nie będę, jednak za jakiś czas na pewno tu zajrzę.
Dawid: nuuuuuudy!
Sylwester nieco mija się z prawdą – ja uwielbiam gry komputerowe! Choć nigdy nie zostałem wielkim fanem tych przeglądarkowych. Od OGame wolę Minecrafta i Maksa Bóla.
Ale wracając do Parafii. Gra z pewnością zyskuje na wykorzystaniu tego specyficznego tematu. Media co jakiś czas podchwytują temat i robią jej darmową reklamę. Bardzo fajne jest również to, ze twórcy wprowadzają elementy odnoszące się do bieżących wydarzeń – to bardzo ożywia rozgrywkę.
Rację ma również Sylwester w kwestii modelu biznesowego. Może nie jest on odkrywczy, ale w wielu miejscach się sprawdził, więc kto wie? Może i handel odpustami wróci do łask?
Ale w zasadzie tu koniec moich pozytywnych wrażeń. Wykonanie gry pozostawia wiele do życzenia. Od językowych błędów przez kiepską nawigację aż po najgorszy chyba błąd – brak jakiegokolwiek wprowadzenia. Jako nowy gracz tracę cały zapał na próbie zrozumienia mechaniki rozgrywki.
Poza tym trudno nie odnieść wrażenia, że gra jest zwyczajnie… nudna. Jak długo możemy klikać bez sensu? Walki nie dostarczają wystarczającej dawki emocji by mnie tu zatrzymać na dłużej.
Podsumowując. Pierwsza gra jaką recenzujemy w Wystartowali.pl nie dostaje od nas pozytywnej oceny. Potencjał jest, ale szybko okazuje się, że Parafia.biz bardziej niż Pierścień Rybaka przypomina wielkanocną wydmuszkę – fajną na zewnątrz, ale pustą w środku. Szczęść Boże!
Wpis pochodzi z serwisu wystartowali.pl. Celem Wystartowali.pl jest rzetelne recenzowanie polskich projektów internetowych oraz informowanie o startupach z całego świata. Naszą przewagą jest oryginalność i wysoka jakość prezentowanych treści oraz bezpośredni kontakt z twórcami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu