Artykuł sponsorowany

Oto zondacrypto Swiss. To rewolucja w świecie kryptowalut

Jakub Szczęsny
Oto zondacrypto Swiss. To rewolucja w świecie kryptowalut
Reklama

Zwykle wygląda to tak: opary ekskluzywności, minimum 1000 CHF na start i atmosfera jak w luksusowym oddziale private banking — z dystansem, chłodno, przytłaczająco. Ze względu na ogromny sukces, kryptowaluty są obecnie kojarzone (nierzadko również dzięki giełdom), jako produkt premium. Miały zdecentralizować świat finansów, a zostały sprowadzone do instrumentów dla elit i spekulantów. Tymczasem w Szwajcarii pojawia się nowa platforma, która wyłamuje się z tego schematu — zondacrypto Swiss.

Usługa została zaprojektowana z myślą o osobach znajdujących się na terytorium Szwajcarii i działa wyłącznie w oparciu o tamtejsze realia regulacyjne oraz systemy bankowe. Co jednak warto podkreślić: stoi za nią firma z polskimi korzeniami, która sukcesywnie buduje swoją obecność poza granicami kraju zajmując pozycję lidera w Europie Wschodniej i Środkowej.

Reklama

Dla fanów kryptowalut, szczególnie tych wchodzących na rynek, będzie to niesamowicie kusząca opcja. Wszystko dzieje się w miejscu, które najlepiej kojarzymy właśnie z bankowością, także i tą ekskluzywną. Właśnie tam finansowy beton spotyka się z najważniejszym celem, jaki przyświecał twórcom blockchaina: dostępnością dla każdego. I tym samym: koncertowo kruszeje. Można powiedzieć, że kryptowalutowo, Polska podbija Szwajcarię.

Crypto za dychę? Czemu nie!

zondacrypto Swiss wchodzi do gry z rozwiązaniem, którego do tej pory brakowało: furtką do świata kryptowalut, która nie wymaga dużych zasobów: czy to pieniędzy, czy też wysokozaawansowanej wiedzy. Wystarczy 10 franków szwajcarskich lub 10 euro. To mniej niż kawa i croissant w Zurichu. zondacrypto Swiss dokonuje potrzebnej zmiany paradygmatu, proponując rozwiązanie inkluzywne: dostępne, przystępne i niewykluczające nikogo. Bo kto powiedział, że świat krypto musi wiązać się z posiadaniem konkretnych atrybutów lub cech? Cyfrowy pieniądz miał być przecież wolny, dostępny w każdym tego słowa znaczeniu.

Usługa obsługuje takie kryptowaluty jak Bitcoin, Ethereum, Solana, XRP, Dogecoin czy USDC, a przez pierwsze trzy miesiące funkcjonuje w modelu bez prowizji.

Większość platform w Szwajcarii ma minimalne progi transakcji na poziomie kilku tysięcy franków. Natomiast interfejsy buduje się tam bardziej dla ludzi, którzy mówią językiem DeFi szybciej niż po niemiecku. Ktoś z zewnątrz zapewne odbije się tam od silnie ekskluzywnego "kryptozgiełku". zondacrypto słusznie idzie pod prąd: prosto, po ludzku i z sensem.

I co istotne, nie robi tego pierwszy lepszy startup, a Polska firma z realnym zapleczem. W tym miejscu warto zatrzymać się na chwilę i spojrzeć na właśnie zondacrypto. Otwarcie miało miejsce w 2014 roku w Katowicach. To jedna z pierwszych w pełni regulowanych giełd kryptowalut w Europie, która w ciągu dekady działalności przekształciła się z lokalnego gracza w podmiot aktywnie obecny na międzynarodowych rynkach. 

Jej rozwój w Szwajcarii to nie przypadek — to strategiczny krok wpisany w szerszą mapę ekspansji. Ma swoje biuro w Zug (o którym mówi się, że jest to europejskie centrum blockchaina), współpracuje z HC Davos i może pochwalić się członkostwem w Swiss Blockchain Federation i Swiss-Polish Blockchain Association. To niesamowite, jak długą i owocną drogę przebyła firma stworzona w 2014 roku w polskim mieście kojarzonym w dużej mierze z ciężkim przemysłem wydobywczym.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Wszelkie operacje są monitorowane z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników i platformy. Płatności przechodzą tylko przez oficjalne konta bankowe. Surowe regulacje i wysokie standardy powodują, że w zondacrypto nic nie jest pozostawione przypadkowi. Jednocześnie, zondacrypto, zamiast stawiać mur między starym a nowym światem finansów, buduje most. Solidny, ale przyjemny dla oka i przestronny. Zmieści się na nim każdy, kto będzie chciał na niego wejść.  

Reklama

Niech świat kryptowalut będzie dostępny dla wszystkich

To świetny punkt startowy dla tych osób, które chcą wpierw poznać świat kryptowalut. Dla tych, którzy chcą to przede wszystkim przetestować, zrozumieć... ale na własnych zasadach. To trochę jak z nauką jazdy na rowerze: ważne, żeby pasował i nie był arcytrudny w obsłudze. Po nauce jazdy na tym jednym “rowerze” inwestor intuicyjnie da sobie radę już na każdym.

Rewolucja w świecie krypto?

Rewolucja… albo zmiana paradygmatu: nowoczesne rozwiązania finansowe nie muszą być skierowane tylko do wąskich grup. Jednak równolegle z dostępnością musi iść precyzyjne dostosowanie terytorialne, prawne i operacyjne. I to właśnie robi zondacrypto Swiss.

Reklama

Ów model może stać się ciekawym punktem odniesienia w innych jurysdykcjach. Czy będzie to miało wpływ na resztę Europy — pokaże czas. Zamiast stawiać na ekskluzywność, platforma hołduje idei inkluzywności i jest to działanie wysoce pożądane. Po udanym wejściu na szwajcarski rynek może za jakiś czas usłyszymy o podobnych wersjach platformy w reszcie Starego Kontynentu?

Artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów prawa. Inwestowanie w kryptowaluty wiąże się z ryzykiem utraty kapitału. Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji finansowych skonsultuj się z niezależnym doradcą.

Artykuł powstał we współpracy z zondacrypto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama