Ciąg dalszy nastąpił - opisywane przez nas zamieszania związane z włamaniem do Plus Banku znalazły pierwszy z finałów, gdyż w dniu dzisiejszym zatrzym...
Ciąg dalszy nastąpił - opisywane przez nas zamieszania związane z włamaniem do Plus Banku znalazły pierwszy z finałów, gdyż w dniu dzisiejszym zatrzymany został administrator Torepublic Tomasz G., znany pod nickiem Polsilver. Jest to efekt śledztwa Centralnego Biura Śledczego, któremu nie przeszkodziły niejasności związane z ustaleniem tożsamości hakera - czytamy na Niebezpieczniku.
Wszystko zaczęło się w kwietniu tego roku, kiedy haker zażądał od Plus Banku "okupu" w wysokości 200 000 złotych i zagroził udostępnianiem danych klientów banku. Te wykradł wcześniej i próbował nawet skontaktować się z Plus Bankiem, lecz jego wiadomości nie doczekały się żadnych odpowiedzi. Kulisy całego zamieszania opisywał w czerwcu Niebezpiecznik, u nas również pojawiły się teksty dotyczące całej sytuacji.
Dziś wiemy kto był odpowiedzialny lub współodpowiedzialny za te bez wątpienia przykre dla klientów okoliczności. Tomasz G, czyli znany w Sieci jako Polsilver, został zatrzymany i "zdecydował się współpracować" z policją. Na wolności prawdopodobnie pozostaje wciąż drugi z zamieszanych, Raz, który dysponował dostępem do webserwera banku. W efekcie, w jego zasięgu mogła być nie tylko opcja podejrzenia danych na kontach klientów, ale również możliwość modyfikacji niektórych danych, na przykład szablonów przelewów, z wykorzystaniem odpowiednich skryptów. Tego, czy "Polsilver to Raz", czy "Raz to Polsilver" najwyraźniej aż do teraz nie udało się wyjaśnić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu