Bezpieczeństwo w sieci

Uber przypadkiem ujawnił dane osobowe (i nie tylko) setek swoich kierowców [prasówka]

Tomasz Popielarczyk
Uber przypadkiem ujawnił dane osobowe (i nie tylko) setek swoich kierowców [prasówka]
7

Dane osobowe, numery dokumentów poświadaczających prawo jazdy, zdjęcia, a nawet numery samochodów. Setki kierowców Ubera miało najwyraźniej pecha, bo w wyniku błędu informacje na ich temat wyciekły z bazy serwisu. Wyciek na Uberze Problem dostrzegł jeden z kierowców, który we wtorkowy wieczór...

Dane osobowe, numery dokumentów poświadaczających prawo jazdy, zdjęcia, a nawet numery samochodów. Setki kierowców Ubera miało najwyraźniej pecha, bo w wyniku błędu informacje na ich temat wyciekły z bazy serwisu.

Wyciek na Uberze

Problem dostrzegł jeden z kierowców, który we wtorkowy wieczór przesyłał z poziomu aplikacji swoje dokumenty dla Ubera. Zobaczył wówczas informacje na temat setek innych kierowców - szczegółowa baza, w wyniku błędu, stała się ogólnodostępna. Problem dotyczy 647 amerykańskich kierowców, których dane upubliczniono. Uber w oficjalnym komunikacie potwierdził obecność problemu i w ciągu 30 minut wyeliminowano go. Przyczyną wycieku była nowa wersja aplikacji dla partnerów, która miała zapewniać kierowcom dostęp do większej liczby informacji. No to zapewniła.

Google przejmuje Divshot

Google wyłożył bliżej nieokreśloną sumę pieniędzy na przejęcie firmy Divshot. Pod tą nazwą kryje się platforma front-endowa dla deweloperów, która pozwala na tworzenie aplikacji webowych. Jak łatwo się domyślić, Divshot czeka zamknięcie. Zaplanowano je na 14 grudnia. Potem cały zespół zostanie włączony do działu Firebase, a więc usługi chmury Google'a pozwalającej na hostowanie aplikacji. Warto dodać, że Firebase został również przejęty przez Google - w październiku ubiegłego roku.

Powstaje emulator Wii U na pecety

Pierwszy na świecie emulator Wii U na PC znajduje się dopiero w bardzo wczesnej fazie rozwoju, ale już można oglądać pierwsze wideo z efektami. Program nosi nazwę Cemu i został obecnie przystosowany do działania jedynie z kartami graficznymi Nvidii. Kompatybilnośc z grami jest znikoma, a wydajność woła o pomstę do nieba. Nie zmienia jednak to faktu, że projekt jest bardzo obiecujący. Pytanie, na ile jest etyczne emulowanie współczesnych konsol i czy nie stanowi już przekroczenia granicy, za którą stajemy się piratami. Sami sobie odpowiedzcie.

Apple ma problem patentowy

Okazuje się, że Apple bezprawnie wykorzystywał opracowaną w 1998 roku technologię, którą opatentował Uniwersytet w Wiscnonsin. Rozwiązanie to ma podnosić wydajność procesorów i znalazło zastosowanie m.in. w chipach A7, A8 oraz A8X. Sprawa, z inicjatywy  Wisconsin's Alumni Research Foundation skończy się w sądzie i jeśli Apple przegra, będzie musiał zapłacić 862,4 mln dolarów - a przynajmniej takie informacje podaje Reuters. Firma traci jeden z kluczowych dla działania swoich smartfonów patentów. Co ciekawe, podobna sytuacja miała miejsce w 2008 roku, kiedy WARP pozwał Intela. Sprawę jednak szybko rozwiązano pozasądowo.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleAppleWii Uemulatoryuber