Nie od dziś wiadomo, że kryzys rodzi nowe biznesowe okazje. Dobrym przykładem jest mocny wzrost franka szwajcarskiego, w którym wielu naszych rodaków ...
Nie od dziś wiadomo, że kryzys rodzi nowe biznesowe okazje. Dobrym przykładem jest mocny wzrost franka szwajcarskiego, w którym wielu naszych rodaków zaciągnęło kredyty hipoteczne. Parę miesięcy temu jedną z najczęściej powtarzanych informacji w mediach był aktualny kurs tej waluty, jednym z najbardziej znienawidzonych terminów – spread, na którym banki zarabiały dzięki wahaniom kursu. W momencie wprowadzenia nowego prawa pozwalającego na spłacanie rat kredytu w walucie jego zaciągnięcia pojawiło się wiele nowych inicjatyw ten proces ułatwiających – wirtualnych kantorów.
Ratomat.pl to serwis, który ma pomóc swoim użytkownikom spłacać raty kredytów zaciągnięte w obcej walucie. Twórcy tego wirtualnego kantoru (ma odpowiednie uprawnienia nadane przez NBP) wpadli na prosty i efektywny pomysł – zdecydowali się wykorzystać mechanizm zakupów grupowych. Jak to działa?
Otóż po rejestracji przelewamy na konto firmy ratę naszego kredytu w złotówkach określoną na podstawie aktualnego kursu (powiększoną o buforową kwotę na wypadek wahań kursu, która niewykorzystana zostaje na koncie użytkownika). Ratomat kumuluje wpłaty swoich klientów, a następnie w ich imieniu wymienia złotówki na odpowiednią walutę i spłaca ratę, wykorzystując prostą zasadę, że w hurcie jest taniej. Aby zapewnić jak największą pewność usługi zakup jest dokonywany u dealera banku, z którym serwis ma podpisane stosowne umowy. Dzięki temu omijane są spready oraz obniżony jest koszt zakupu waluty. Według twórców Ratomatu w ten sposób użytkownicy serwisu są w stanie zaoszczędzić nawet 7% wartości kredytu walutowego w czasie jego trwania.
Na czym zarabia serwis. Oczywiście na marży. Wynosi ona 0,99% kwoty wymiany i idzie na opłaty związane z przelewami, wymianą, obsługą klienta no i oczywiście na zysk firmy.
Nawiązując jeszcze na moment do owej obsługi klienta. W tej branży jest to jeden z najważniejszych czynników decydujących o popularności serwisu, dlatego też twórcy Ratomatu przywiązują do niej dużą uwagę. Oprócz prostoty działania serwisu wprowadzone zostały powiadomienia e-mail i sms, które przypominają o wpłatach i informują o transakcjach, do tego w czytelny sposób przedstawiono cały proces działania serwisu, a jego twórcy dają gwarancję, że rata wpłynie na konto bankowe w odpowiednim terminie.
Ponieważ nie posiadam żadnych kredytów w obcej walucie, więc nie mogłem sprawdzić na własnej skórze, czy rzeczywiście wszystko działa, tak, jak opisują to twórcy serwisu. Jednak patrząc na kwoty, jakie przepływają przez Ratomat, a których serwis nie ukrywa, można wywnioskować, że jednak cieszy się on zaufaniem klientów. Przeglądając sieć nie znalazłem również negatywnych opinii na temat tego serwisu. Warto również dodać, że powstał on przy współfinansowaniu ze środków unijnych.
Jeżeli macie kredyty w obcej walucie i szukacie jakieś wygodnego sposobu na ich spłacanie, to myślę, że warto odwiedzić Ratomat.pl i zobaczyć czy Wam się spodoba. A może już korzystacie z usług tego serwisu?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu