Bezpieczeństwo w sieci

Za zakupy zapłacisz... robiąc selfie

Maciej Sikorski
Za zakupy zapłacisz... robiąc selfie
5

W Hanowerze trwają targi CeBIT. Impreza duża, z tradycjami, ale dzisiaj już nie tak popularna i ważna, jak kiedyś - pojawiło się sporo konkurencyjnych wydarzeń. Do niemieckiego miasta nadal ścigają jednak duże i małe firmy z całego świata, możliwe, że poświęcimy targom osobny wpis. Na razie skupię s...

W Hanowerze trwają targi CeBIT. Impreza duża, z tradycjami, ale dzisiaj już nie tak popularna i ważna, jak kiedyś - pojawiło się sporo konkurencyjnych wydarzeń. Do niemieckiego miasta nadal ścigają jednak duże i małe firmy z całego świata, możliwe, że poświęcimy targom osobny wpis. Na razie skupię się na prezentacji Jacka Ma, szefa Alibaby. Zaprezentował on gościom imprezy system płatności, który może stać się naprawdę popularny.

Selfie to od jakiegoś czasu słowo wytrych. Zdjęcia robią sobie komórkami uczniowie, politycy, gwiazdy filmu, sportowcy i przedsiębiorcy. Wszyscy lub prawie wszyscy. Po co? Różne czytałem teorie na ten temat, może nie ma sensu się nad tym zastanawiać - skoro ludzie chcą to robić i mają takie możliwości, to niech się bawią. A gdyby tak przednią kamerę wykorzystać w pożyteczny sposób przy czym nie chodzi o wideopołączenia? Jak? Do płatności mobilnych, zakupów, uwierzytelniania.

Jack Ma pokazywał w Hanowerze nową metodę uwierzytelniania klienta. Znalazł w swoim sklepie towar, kupił go, a gdy doszło do płatności za pośrednictwem systemu Alipay pojawiła funkcja rozpoznawania twarzy. Nie było wstukiwania hasła, przykładania palca do czytnika czy testowanego ostatnio skanowania oka - tym razem rozpoznawana miała być twarz. Ponoć wszystko dzieje się szybko, trwa tyle, ile zrobienie selfie: klient patrzy na telefon, ten go rozpoznaje i transakcja potwierdzona, płatność zaliczona.

W Hanowerze trwają targi CeBIT. Impreza duża, z tradycjami, ale dzisiaj już nie tak popularna i ważna, jak kiedyś - pojawiło się sporo konkurencyjnych wydarzeń. Do niemieckiego miasta nadal ścigają jednak duże i małe firmy z całego świata, możliwe, że poświęcimy targom osobny wpis. Na razie skupię się na prezentacji Jacka Ma, szefa Alibaby. Zaprezentował on gościom imprezy system płatności, który może stać się naprawdę popularny.

Selfie to od jakiegoś czasu słowo wytrych. Zdjęcia robią sobie komórkami uczniowie, politycy, gwiazdy filmu, sportowcy i przedsiębiorcy. Wszyscy lub prawie wszyscy. Po co? Różne czytałem teorie na ten temat, może nie ma sensu się nad tym zastanawiać - skoro ludzie chcą to robić i mają takie możliwości, to niech się bawią. A gdyby tak przednią kamerę wykorzystać w pożyteczny sposób przy czym nie chodzi o wideopołączenia? Jak? Do płatności mobilnych, zakupów, uwierzytelniania.

Jack Ma pokazywał w Hanowerze nową metodę uwierzytelniania klienta. Znalazł w swoim sklepie towar, kupił go, a gdy doszło do płatności za pośrednictwem systemu Alipay pojawiła funkcja rozpoznawania twarzy. Nie było wstukiwania hasła, przykładania palca do czytnika czy testowanego ostatnio skanowania oka - tym razem rozpoznawana miała być twarz. Ponoć wszystko dzieje się szybko, trwa tyle, ile zrobienie selfie: klient patrzy na telefon, ten go rozpoznaje i transakcja potwierdzona, płatność zaliczona.

Na pierwszy rzut oka zabawa, mało istotne rozwiązanie. Jeżeli jednak Alibaba będzie je forsować, a tak się pewnie stanie, to za jakiś czas (nie wiadomo kiedy - konkretów tu brak) funkcja będzie powszechnie wykorzystywana. Ludziom może się spodobać to, że nie będą musieli zapamiętywać haseł (w naszym życiu przecież ich nie brakuje) i konieczne będzie wykonanie prostej, naturalnej już w przypadku wielu osób czynności, jaką jest selfie. A przynajmniej coś na kształt selfie, bo nie o robienie zdjecia tu chodzi.

Czy to jest bezpieczne? Trudno stwierdzić. Czy system okaże się prosty w obsłudze i wygodny, jak wynikało z prezentacji Jacka Ma? To też zagadka. Jeżeli jednak pokazują taki bonus, trochę przy tym kokietują, a niedaleko stoi kanclerz Niemiec, to coś musi być na rzeczy i chyba nie prezentowali bonusu dla zabawy. Alibaba chce, by o nich mówiono, inwestuje w to spore pieniądze, z pewnością nie chodzi o sam poklask. Nowy sposób autoryzacji może być naprawdę mocnym atutem w starciu z konkurencją.

Na pierwszy rzut oka zabawa, mało istotne rozwiązanie. Jeżeli jednak Alibaba będzie je forsować, a tak się pewnie stanie, to za jakiś czas (nie wiadomo kiedy - konkretów tu brak) funkcja będzie powszechnie wykorzystywana. Ludziom może się spodobać to, że nie będą musieli zapamiętywać haseł (w naszym życiu przecież ich nie brakuje) i konieczne będzie wykonanie prostej, naturalnej już w przypadku wielu osób czynności, jaką jest selfie. A przynajmniej coś na kształt selfie, bo nie o robienie zdjecia tu chodzi.

Czy to jest bezpieczne? Trudno stwierdzić. Czy system okaże się prosty w obsłudze i wygodny, jak wynikało z prezentacji Jacka Ma? To też zagadka. Jeżeli jednak pokazują taki bonus, trochę przy tym kokietują, a niedaleko stoi kanclerz Niemiec, to coś musi być na rzeczy i chyba nie prezentowali bonusu dla zabawy. Alibaba chce, by o nich mówiono, inwestuje w to spore pieniądze, z pewnością nie chodzi o sam poklask. Nowy sposób autoryzacji może być naprawdę mocnym atutem w starciu z konkurencją.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu