YouTube

YouTube znów eksperymentuje z wyglądem, ale to dobrze

Konrad Kozłowski
YouTube znów eksperymentuje z wyglądem, ale to dobrze
Reklama

Google nie potrafi usiedzieć w miejscu - tak można by określić tę firmę, jeżeli byłaby małym dzieckiem. Co chwilę bowiem doświadczamy zmiany decyzji, ...

Google nie potrafi usiedzieć w miejscu - tak można by określić tę firmę, jeżeli byłaby małym dzieckiem. Co chwilę bowiem doświadczamy zmiany decyzji, wprowadzania nowości lub zamykania kolejnych projektów. Na całe szczęście większość z tych zmian jest z korzyścią dla nas, użytkowników, dlatego kolejne przemeblowanie na YouTube przyjąłem ze spokojem i myślę, że jest to dobry kierunek, w którym zmierza ten serwis.

Reklama

Wraz z premierą Chromebooka Pixel przeglądarka Chrome doczekała się już wielu zmian, a jedną z nich były zmiany wizualne, które polegały na zwiększeniu przycisków oraz przestrzeni pomiędzy elementami interfejsu. Oczywiście celem było zwiększenie komfortu korzystania z ekranu dotykowego, który znalazł się w Chromebooku Pixel, ale tendecja "rośnięcia" wszystkiego od Google pozostała. Poczta Gmail czy właśnie YouTube powolutku zaczęły wpisywać się w ten styl, a od dziś ten drugi wygląda znów nieco inaczej.



Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to znacznie poszerzona lista ostatnio dodanych filmów (jeżeli jesteśmy w zakładce subskrypcje) lub polecanych wideo (strona główna). Na prawdo znajduje się niewielkie zestawienie polecanych kanałów, które jakby zeszły na dalszy plan, ustępując miejsca górnej i lewej belce, które od teraz są stałymi elementami interfejsu. Niezależnie więc od tego czy będziemy przewijać listę filmów czy oglądać konkretne wideo będą one zawsze na swoim miejscu. Dzięki temu wyszukiwarka jest zawsze pod ręką, podobnie jak skróty do naszych playlist, listy subskrybcji czy historii.


Co ciekawe jest to prawdopodobnie wczesna wersja testowa takiej odsłony YouTube, ponieważ od dzisiejszego ranka niejednokrotnie zdarzały mi się problemy z wczytywaniem grafik lub płynnością działania strony. Dodatkowo widoczne są błędy, jak na przykład przykrycie przez lewy pasek odtwarzanego właśnie filmu, podczas gdy po prawej stronie ekranu pozostało sporo pustej przestrzeni. Nie mniej jednak zmiany nie są drastyczne i być może już wszyscy otrzymają ten wygląd serwisu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama