Jakieś 5 lat temu przed smartwatchami zdecydowanie rysowała się bardziej kolorowa przyszłość, aniżeli dzisiaj. I właśnie na rok 2013 przypada okres, w którym Microsoft pracował nad tego typu urządzeniem. Xbox Watch miał uzupełnić linię akcesoriów do konsoli, ale ostatecznie z niego zrezygnowano. Teraz wiemy, jak wyglądał.
W październiku 2014 roku Microsoft zaprezentował pierwszą generację opaski Band (czytają dziś tamten nagłówek głośno się śmieję). W teorii była to na tamtą chwilę najciekawsza propozycja dla osób aktywnych, ponieważ zestaw sensorów oraz aplikacje mobilne wypadały na kartce najlepiej ze wszystkich. W praktyce okazało się jednak, że mało który serwis jest zainteresowany wsparciem dla ekosystemu Band, a sam sprzęt jest niewygodny, toporny i miewa problemy techniczne. Co prawda rok później pokazano drugą generację Microsoft Band, w której wyeliminowano część problemów, ale o hicie sprzedażowym nie było mowy.
Podwalinami pod obydwa urządzenia było jednak akcesorium, o którym wspomniałem we wstępie. Xbox Watch był prototypem przygotowanym przez dwa zespoły" pracujący nad akcesoriami dla Xboxa oraz rozwijający Kinecta. Wyposażono go w ekran o przekątnej 1,5 cala, a opaska była wymienialna. Urządzenie posiadało pulsometr, moduł GPS oraz aplikacje dedykowane przeróżnym aktywnościom. Wyraźnie widać, że późniejsze kafelki w Microsoft Band były inspirowane tym interfejsem.
Xbox Watch nigdy nie zagościł na rynku i nigdy do tego już nie dojdzie. Nie mamy raczej czego żałować, ale dzięki opublikowanym przez użytkownika twittera @Hikari Calyxa możemy przyjrzeć mu się z bliska. Kategoria tego typu urządzeń raczej dogorywa, a na czele wciąż znajduje się niezagrożony Apple Watch, który wydaje się jedyną prawdziwą konkurencją dla tradycyjnych zegarków w oczach klientów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
