Xbox

Xbox One z obsługą myszki i klawiatury lada moment - Razer zapowiada dedykowane akcesoria!

Konrad Kozłowski
Xbox One z obsługą myszki i klawiatury lada moment - Razer zapowiada dedykowane akcesoria!
Reklama

Plotki stają się faktem i konsola Xbox One otrzyma wkrótce wsparcie dla myszki i klawiatury - to już tylko kwestia tygodni. A na tym nie koniec dobrych wieści, bo Razer jest już gotowy do prezentacji nowego sprzętu.

Do grania za pomocą myszy i klawiatury nie będzie oczywiście niezbędny konkretny sprzęt od danych marek. Razer już na samym początku próbuje przebić się do świadomości graczy ze swoimi produktami, które mają być pod pewnym względami najlepszym wyborem, ale jak twierdzi sam Microsoft większość akcesoriów USB będzie działać w pełni prawidłowo. Czym więcej miałby przekonać nas do siebie Razer?

Reklama

Jeśli jest to dla kogoś istotne, to pierwsze przecieki wskazują, że urządzenia Razera będą oferować oświetlenie Chroma RGB, ale co ważniejsze będą gotowe do rozgrywki w salonie na kanapie. W głowie na pewno macie już obraz innych akcesoriów, które można umieścić na kolanach i te od Razera będą najprawdopodobniej oparte na już opracowanym produkcie, czyli modelu Turret, który nie jest już dostępny.


Jak wspomniałem, nie będziecie zmuszeni do zakupu nowego sprzętu - już posiadane przez was mysz i klawiatura prawie na pewno będą zgodne z Xbox One, ale tutaj natrafiamy na drugi, nieco ważniejszy podpunkt samej kompatybilności. Otóż Microsoft nie zamierza żadnego z deweloperów obligować do przygotowania obsługi nowych kontrolerów. Jeżeli twórcy gry są zainteresowani dodaniem takiego wsparcia, to mogą to zrobić i możemy spodziewać się, że takie tytuły będą odpowiednio oznaczone w sklepie.

Czy to w ogóle jest dobry pomysł? Było już kilka prób stworzenia hybrydy między doświadczeniami z konsol i pecetów, ale żadna z nich nie było oficjalnie popierana przez takiego giganta jak Microsoft, a wsparcie ogłoszono już jakiś czas temu. Pozostawienie wyboru twórcom jest właściwym krokiem, bo to oni najlepiej wiedzą jakie wrażenia chcą zaoferować graczom.

Z mojego punktu widzenia, jest to świetna idea, ale wymaga od Microsoftu i deweloperów sporo ostrożności oraz rozwagi. Wizja odpalenia FPS-ów na Xboksie zamiast na pececie i prowadzenie rozgrywki z dłońmi na klawiaturze i myszce bardzo mi się podoba. W sytuacji, gdy wszystkie interesujące mnie gry otrzymałyby wsparcie, nie musiałbym inwestować także w rozwój peceta, by móc zagrać w nowsze tytuły. Wciąż nie wyobrażam sobie CoD-a, Battlefielda, czy GTA na czymkolwiek innym, niż komputer, a jednorazowy zakup konsoli do wszystkich gier, zamiast do części z nich, byłby dobrym rozwiązaniem także pod względem ekonomicznym, nawet pomimo wyższych cen gier na konsole.


Na szczegóły i listę gier musimy jeszcze niestety poczekać, ale nie dość, że otrzymaliśmy ramy czasowe, to nie mówimy już o nadchodzących miesiącach, lecz o najbliższych tygodniach. Spodziewamy się, że Microsoft udostępni wszelkie detale w nowym odcinku programu Inside Xbox, który ukaże się 10 listopada, ale dla testerów nowa funkcja ma być dostępna jeszcze w październiku w grze Warfare. Dlatego jeśli chcecie sprawdzić ją osobiście, to nie traćcie czasu i zapiszcie się do grupy testerów jak najwcześniej.

Reklama

Źródło, grafika.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama