Wyciek dotyczący Google Drive pokazuje czego możemy się spodziewać

Google Drive to jeden z tych produktów, o których mówi i pisze się od lat, a tymczasem usługa wciąż nie trafiła na rynek. Pokuszę się nawet, o określenie jej mianem mitycznej, bowiem podobnie jak w przypadku tabletu Apple, wciąż pojawiają się plotki na jej temat i wciąż są to tylko plotki. Doświadczenie podpowiada mi jednak, że tym razem pogłoski i przecieki okażą się prawdziwe, a Google Drive będzie miało wkrótce swoją premierę.

Blog TalkAndroid zamieścił screen prezentujący stronę główną Google Drive. Według mnie jest on autentyczny. Możemy się z niego dowiedzieć między innymi, że usługa będzie posiadała pojemność 5 GB (za darmo), a klient Google Drive będzie dostępny dla Windows oraz w urządzeniach mobilnych takich jak smartphone'y i tablety.

Zastanawiam się jednak, w jaki sposób Google chce konkurować z usługami takimi Dropbox? Ok, Dropbox oferuje mniejszą pojemność, ale to już chyba nie jest wyścig na gigabajty, a bardziej na funkcje. Pod tym względem, Dropbox wygrywa szczególnie dzięki integracji z wieloma usługami dostępnymi w sieci.

W 35 odcinku TECHNOZgredów, mówiłem, że według mnie Google Drive ma szansę odnieść sukces wtedy, gdy poza możliwością magazynowania i udostępniania plików, pozwoli również, podobnie jak iCloud, archiwizować smartphone'y i tablety z Androidem. Ci z Was, którzy kiedykolwiek próbowali dokonać pełnej migracji z jednego do drugiego urządzenia z tymże system, wiedzą że proces ten jest skomplikowany oraz w 100% niemożliwy.

Jeśli Google myśli o swojej platformie mobilnej w dłuższej perspektywie niż tylko do wersji 5.X lub 6.X to powinno również pomyśleć o zabezpieczeniu produktów ze swoim systemem. Im łatwiejsza będzie migracja z urządzenia do urządzenia, tym chętniej klienci będą pozostawali z platformą.

Mam również nadzieję, że Google Drive nie będzie limitowało wielkości plików tak jak to robi SkyDrive. Według GigaOM, usługa ruszy w pierwszym tygodniu kwietnia.