Świat

Wikipedia traci autorów. Chyba czas na WYSIWYG

Gniewomir Świechowski
Wikipedia traci autorów. Chyba czas na WYSIWYG
Reklama

Jimmy Wales potwierdził to co podejrzewano już 2 lata temu - ilość aktywnych autorów tworzących Wikipedię spada. Na dorocznej konferencji wikipedystów...


Jimmy Wales potwierdził to co podejrzewano już 2 lata temu - ilość aktywnych autorów tworzących Wikipedię spada. Na dorocznej konferencji wikipedystów, stwierdził to co wie każdy internauta, który próbował  zostawić po sobie ślad w Wikipedii - edycja artykułów jest zbyt skomplikowana, a nawigacja po dokumentach definiujących politykę redakcyjną Wikipedii pogmatwana. Wszystko to jest prawdopodobnie głównym powodem, dla którego napływ "uzupełnień" nie rekompensuje strat.

Reklama

Wales podkreśla, że to jeszcze nie kryzys - Wikipedia ma wciąż około 90 tysięcy aktywnych autorów. Ale jedno jest jasne: potrzebuje zmian - szybko.

Zdefiniował "przeciętnego" autora jako 26-letniego geeka, który w momencie ożenku nie ma już czasu na Wikipedię. Część autorów odchodzi też ze względu na ponad 3 milionową bazę artykułów - do której coraz trudniej dodać coś nowego, a znajdującego się w sferze zainteresowań autorów.

Klawisze WikiLove (odpowiednik Facebookowego Lajka) i zachęcanie nauczycieli i profesorów do wciągania w tworzenie Wikipedii swoich uczniów mogą się okazać niewystarczające.

Trudno sobie wyobrazić, aby społeczność Wikipedystów rozwijała się dalej, gdy w całej sieci nacisk kładzie się na maksymalne obniżenie bariery wejścia, a Wikipedia wciąż wymaga od potencjalnych autorów co najmniej kilku dni nauki języka opisu strony i przekopywania się przez dokumenty opisujące redakcyjne normy.

Sensowny edytor WYSIWYG, ułatwiona nawigacja po wewnętrznych dokumentach i sensowny "tutorial" dla nowych użytkowników wydaje mi się być jedynym - skutecznym - wyjściem.

Oczywiście, mogą pojawić się głosy, że właśnie ta wejściowa bariera, uczyniła społeczność Wikipedii tak wyjątkowym tworem i doprowadziła do sytuacji, w której "Making fun of Wikipedia is so 2007". Jednak serwisy takie jak Quora udowadniają, że skomplikowany interfejs trzymający "profanów" z dala wcale nie jest condicio sine qua non społeczności generującej wysokiej jakości treść.

Jeśli są wśród czytelników Antyweb Wikipedyści, jestem bardzo ciekaw, co o tym sądzą.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama