Polska

W tym kraju nigdy nie będzie dobrze

Grzegorz Ułan
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze
Reklama

Właściwie to już nie wiem, na kogo mam być zły, na rządzących, bo tak przykręcili śrubę przedsiębiorcom, że ci muszą kombinować, by uszczknąć jak najwięcej, czy na przedsiębiorców, którzy jednocześnie doją nas, zwykłych klientów.

Dziś w serwisie Bankier.pl, Wojciech Boczoń zademonstrował sposób Euronetu. Firma ta dostaje prowizję od banku od każdej wypłaty z bankomatu w wysokości 1,2 - 1,3 zł, by zwiększyć więc potencjalne zyski w zeszłym roku wprowadzili limit jednorazowej wypłaty w wysokości 1000 zł. To się rzecz jasna nie spodobało nikomu, z pomysłu się wycofano. Wpadli na nowy, przy wypłatach powyżej 1000 zł, pojawia się klientom komunikat w języku angielskim (mimo, że podczas reszty procesu wypłaty widzimy tylko polskie komunikaty), sugerujący błąd i wypłatę jednak tylko 1000 zł. Dopiero ponowne wprowadzenie kwoty skutkuje jednorazową wypłatą większej kwoty.

Reklama

fot. Wojciech Boczoń/Bankier.pl.

Nie chcę tu debatować nad ukrytym celem tego zabiegu czy znajomością angielskiego Polaków, jak dla mnie to jawne wprowadzenie w błąd i zmuszenie klientów do dokonania dwóch wypłat (niektórzy płacą za każdą wypłatę, nie każdy zna BLIKA) i zapłatę prowizji podwójnej. Płaci więc bank i płacimy my, podwójnie. Co na to Euronet?

Firma obsługująca biuro prasowe Euronetu potwierdza, że operator nie rezygnuje z sugerowania klientowi nieprzekraczania kwoty 1000 zł. Stąd też pojawiły się nowe ekrany w trakcie transakcji - trzeba potwierdzić, że rzeczywiście chce się wypłacić więcej.

Powiecie pierdoła, ale to nie jest jakiś odosobniony przypadek. Codziennie trzeba uważać, aby nie dać się zrobić w bambuko, wyprawa do zwykłego spożywczaka to przygotowanie się na bycie czujnym, sprawdzaniem czy świetna promocja na krzykliwych banerach, nie jest tak naprawdę podwyżką. Idziesz kupić coś na raty, uważaj, abyś nie wyszedł z niego z upragnionym sprzętem i z nikomu niepotrzebnym ubezpieczeniem, nie wiadomo nawet od czego.

Wiem, że może brzmię trochę jak rozgoryczony nastolatek, który obudził się nagle po dwudziestu latach ze zdziwieniem, jaki ten świat jest zły i że na każdym rogu, ktoś nas próbuje oszukać. Ale powiem Wam, że bardziej martwi mnie ogólne przyzwolenie na takie praktyki - no co? Każdy chce jakoś zarobić, co nie? Też bym tak zrobił. W tym kraju nie da się inaczej zarobić, jak przez kombinatorstwo.

A wracając do rozważań ze wstępu, nie wiem kogo winić za ten stan rzeczy i nie wiem czy się dowiem, ale najgorsza jest jednak ta niemoc, bo co tak naprawdę możemy zrobić?

Reklama

Oświadczenie Euronetu

W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy oświadczenie Euronetu w tej sprawie, publikujemy je w całości:

Wyświetlenie części komunikatu w języku angielskim w trakcie transakcji wypłaty kwoty większej niż 1000 zł jest sytuacją niestandardową, zweryfikowaną i naprawioną przez dział techniczny naszej firmy. We wszystkich urządzeniach Euronet występuje domyślna zgodność językowa w komunikatach wyświetlanych na ekranie. Nie jest prawdą, że przyjęto takie rozwiązanie w całej sieci. Pragniemy podkreślić, że był to incydentalny błąd techniczny, który został już naprawiony.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama