Motoryzacja

Volkswagen idzie na całość - rusza budowa fabryki elektryków nowej generacji

Rafał Pawłowski
Volkswagen idzie na całość - rusza budowa fabryki elektryków nowej generacji
Reklama

Rada nadzorcza firmy zatwierdziła lokalizację nowej fabryki niedaleko głównego zakładu w w Wolfsburgu. Ruszy tam budowany całkowicie nowego EV o tajemniczej nazwie Trinity.

Inwestycja ma pochłonąć około 2 miliardów euro. To największa w historii firmy modernizacja głównej siedziby VW.

Reklama

„Decyzja Rady Nadzorczej o budowie nowej fabryki to niezwykle ważny krok
dla transformacji naszej marki i przyszłości Wolfsburga. Dzięki temu podtrzymamy konkurencyjność głównej fabryki i damy pracownikom solidną, długoterminową perspektywę" – powiedział Prezes Zarządu Volkswagena, Ralf Brandstätter. „Dzięki modelowi Trinity i nowej fabryce wyznaczymy standardy w przemyśle motoryzacyjnym i sprawimy, że Wolfsburg stanie się jednym z najważniejszych ośrodków przemysłu motoryzacyjnego” – dodał.

Ambitne plany VW

Firma nie ma wyjścia, coraz bardziej wymagające normy emisji spalin i rosnąca w siłę amerykańska konkurencja, wymusiła na firmie całkowitą zmianę myślenia o sposobie budowania aut. Oczywiście producent ma w swojej gamie auta elektryczne, takie jak ID.3 czy ID.5, jednak ich produkcja jest zbyt czasochłonna, a brak efektu skali wpływa na niską opłacalność inwestycji.

Volkswagen zrozumiał, że czas półśrodków się skończył i nadszedł czas na zupełnie nowe otwarcie. Teraz zamierza również znacząco skrócić czas potrzebny na wyprodukowanie aut EV. Chce to robić jak Tesla - ograniczyć ilość komponentów, co bardziej uniezależni go od poddostawców. Linia produkcyjna ma zostać uproszczona, a czas produkcji jednego auta ma wynosić 10 godzin. Ja zamierza to osiągnąć? Auta będą produkowane w ograniczonych wersjach. Koniec z dodatkowymi zamówieniami na np. kamerę cofania. Pojazd będzie ją posiadał w każdej wersji, ale oczywiści za korzystanie z niej trzeba będzie dopłacić. Albo przy zamówieniu auta, albo z poziomu cyfrowego sklepu producenta.

Zmienić wszystko

Projekt Trinity to całkowicie nowe rozdanie, który ma być wzorcem dla kolejnych samochodów w pełni elektrycznej oferty Volkswagena. A plany są ambitne. Nowe auta będą ładować się o wiele krócej niż obecnie produkowane, a zasięg ma wynosić ponad 700 kilometrów. Samochody będą neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla i gotowe do jazdy automatycznej (poziom 4). W tym celu VW opracowuje całkowicie nową platformę SPP, na której ma powstać około 40 milionów pojazdów.

 

 

VW kolejne miliony euro wpompuje w Campus Sandkamp, gdzie powstaną plany współpracy między wszystkimi obszarami działalności Volkswagena, które pozwolą zoptymalizować wszystkie procesy. Dotychczas był z tym problem, co bezpośrednio wpływało chociażby na jakość oprogramowania aut.

Reklama

Pierwszym produkowanym autem z serii ma być bezpośredni konkurent Tesli Model 3. Pojazd ma mieć około 4,7 metra długości, osiągać przyspieszenie w okolicach 5 sekund, a cena podstawowej wersji ma wynosić około 35 tysięcy euro.

Wszystko wskazuje na to, że czeka nas całkowite nowe otwarcie na rynku EV. Chcąc nadążyć za błyskawicznie rozwijającą się Teslą, Volkswagen nie ma wyboru. Odpowiedź na Gigafabrykę Tesli pod Berlinem nie przyszła jednak producentowi łatwo. Transformacja wiąże się z poświęceniami, jakimi są cięcia kadr. Auto elektryczne nie posiada tylu komponentów co pojazd spalinowy, nie potrzebuje więc aż tylu specjalistów do montażu. Jest jednak nadzieja, że ogromna skala inwestycji przełoży się na większą liczbę produkowanych aut, co pozwoli utrzymać dotychczasowych pracowników. Choć Tesla po cichu liczy, że niektórzy z nich przeniosą się pod Berlin, do czego firma bardzo zachęca.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama