Świat

USA strzeliło sobie w stopę. Szef Nvidii ostro o mocarstwie

Patryk Łobaza
USA strzeliło sobie w stopę. Szef Nvidii ostro o mocarstwie
Reklama

Prezes Nvidii, Jensen Huang, ostro skrytykował amerykańskie sankcje na eksport chipów AI do Chin, nazywając je „porażką”, która wzmacnia konkurencję zamiast ją ograniczać.

Jensen Huang, prezes Nvidii, nie przebiera w słowach, oceniając amerykańskie ograniczenia eksportu chipów AI do Chin. W wywiadzie dla serwisu Stratechery nazwał działania Waszyngtonu „porażką”, która przynosi odwrotny skutek, niż zakładano – zamiast osłabiać chiński sektor sztucznej inteligencji, sankcje napędzają rozwój lokalnych producentów.

Reklama

Prezes Nvidii nie jest fanem polityki Stanów Zjednoczonych

Huang twierdzi, że zamiast ograniczać rozprzestrzenianie się amerykańskich technologii, USA powinny „przyspieszyć ich adopcję na całym świecie, zanim będzie za późno”. Jego słowa wpisują się w narastającą krytykę polityki eksportowej Stanów Zjednoczonych, szczególnie po tym, jak administracja zakazała sprzedaży chipu H20 – specjalnie zaprojektowanego przez Nvidię na rynek chiński. Sama postawa szefa firmy nie powinna dziwić, gdyż jego przedsiębiorstwo na tym traci.

Według szacunków Huanga, firma utraciła około 5,5 miliarda dolarów z powodu anulowanych zamówień, a kolejne 15 miliardów dolarów potencjalnych przychodów przepadło przez sankcje. Dodatkowo, Skarb Państwa USA stracił około 3 miliardów dolarów z tytułu niezapłaconych podatków.

Udział Nvidii na chińskim rynku spadł z 95% w 2021 roku do zaledwie 50% obecnie. Tymczasem giganci technologiczni tacy jak Alibaba czy Tencent coraz częściej sięgają po lokalnie produkowane chipy, co wzmocniło rodzimych producentów półprzewodników. Huang ostrzega, że takie działania nie tylko niszczą szanse na sprzedaż, ale także zagrażają dominacji ekosystemu CUDA – kluczowego elementu sukcesu Nvidii.

Z podobną opinią wystąpiła wcześniej była sekretarz handlu USA, Gina Raimondo, która stwierdziła, że próby blokowania chińskiego postępu technologicznego są „misją straceńczą”. Jej zdaniem lepszą strategią byłoby inwestowanie w rozwój własnych technologii.

Grafika: depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama