Co łączy wiele gier, które odniosły sukces na telefonach i tabletach? Weźmy dla przykładu najbardziej znane tytuły, które kojarzy niemal każdy: gry z ...
Co łączy wiele gier, które odniosły sukces na telefonach i tabletach? Weźmy dla przykładu najbardziej znane tytuły, które kojarzy niemal każdy: gry z serii Angry Birds oraz Fruit Ninja. Określiłbym to uproszczonym sterowaniem, które mimo wszystko daje odpowiednio złożone i zajmujące dla gracza efekty. W przypadku Wściekłych Ptaków wystarczy jeden palec, nie ma też limitu czasu, nie ma znacznie kiedy gracz podejmie akcje i jak długo będzie celował. W przypadku siekania owoców liczy się za to refleks i spostrzegawczość, ale wszystko sprowadza się do szybkiego przesuwania palcem po ekranie. Nie ma skomplikowanego układu wielu różnych klawiszy ani złożonych "kombosów".
Oczywiście można zrobić kombo ścinając kilka owoców jednym cięciem, ale w przeciwieństwie do gier na komputerze czy konsoli, nie wymaga to sekwencji wciśnięcia wielu klawiszy w określonej kombinacji. To oczywiście wynika ze specyfiki interfejsu. Na klawiaturze składającej się z około stu klawiszy wygodniej budować interakcję o sekwencje wciśnięci, czego na tablecie robić nie można. To znaczy oczywiście można, bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wyświetlić pełno klawiszy na ekranie, czy nawet układ klawiatury QWERTY, ale brak fizycznych klawiszy uczyni całą zabawę niesatysfakcjonującą, frustrującą. Przykładem gry bardzo intensywnie korzystającą z klawiszy może być Magica, w której czary powstają z kombinacji klawiszy wystukiwanych odpowiednio szybko. Gra jest bardzo prosta w swoich założeniach, ale sam fakt wykorzystania klawiatury do czarowania, co wymaga nabrania pewnej wprawy, zdecydowanie pozytywnie wpływa na przyjemność z gry. Nawiasem mówiąc, Magica ma trafić na tablety, ale patrząc na zapowiedzieć i urywki rozgrywki, zapowiada się, że zostanie pozbawiona swojego najważniejszego atutu, czyli czarowania i zamiast wspomnianych kombinacji klawiszy będą zwykłe ikony czarów. Mogli rozwiązać to inaczej np. gestami rysowanymi palcem na ekranie.
Na tabletach wygrywają gry, które umiejętnie korzystają z interfejsu dotykowego. Wracając do Angry Birds, wystarczy jeden palec, położenie którego wpływa zarówno na siłę strzału jak i kąt nachylenia. Złożony wynik tak prostego działania zapewnia gra, po pierwsze oddając grawitację, ciężar ptaka i paraboliczny tor lotu, po drugie dodając inne elementy w postaci przeszkód o różnej wytrzymałości. Reszta to urozmaicenia np. różne rodzaje ptaków, manipulowanie grawitacją w Angry Birds Space itd. Kluczem jest jednak to, że dotknięcie i przesunięcie palca w odpowiednim kierunku to wszystko, co jest konieczne, żeby uczynić grę zajmującą, przynajmniej na jakiś czas. Takie podejście sprawdza się na ekranie dotykowym, również mniejszych rozmiarów.
W innych grach, które szybko zdobyły dużą popularność jest podobnie, prosta interakcja i zadowalająco złożony efekt dający przyjemność z gry. Cut The Rope, Fruit Ninja czy Where's my water opierają się na tych samych zasadach. Prostotę do perfekcji doprowadził Jetpack Joyride, w którym wszystko sprowadza się do dotykania i puszczania ekranu, który unosi naszego bohatera w górę. Sterowanie odbywa się całkowicie zero-jedynkowo to znaczy, że w tę grę można byłoby grać jednym przyciskiem na klawiaturze, albo kontaktem zapalającym światło. Mogłoby się wydawać, że tak prosta interakcja nie może zapewnić ciekawej rozgrywki, a jednak o resztę dba sama gra, dodając rozmaite pojazdy, przeszkody i misje do wykonania. W efekcie może nie jest to rozrywka na długie godziny nieprzerwanej rozrywki, ale stosunek prostoty do grywalności jest zaskakujący.
Dlatego moim zdaniem przenoszenie gier z PC czy konsol na tablety nie ma sensu, albo jest on (sens) mocno ograniczony. Oczywiście fajnie jest zagrać w GTA Vice City na tablecie, podczas gdy jeszcze parę lat temu nasz komputer stacjonarny miał problem,
żeby uruchomić tę grę, ale w takich tytułach interakcja jest zbyt złożona. Sam fakt jednoczesnego poruszania się i celowania jest kłopotliwy do zrealizowania. Nie o to chodzi, że się nie da. Chodzi o to, że po przesiadce z tandemu klawiatura plus myszka, ewentualnie gamepada, ma się wrażenie, że jest się strasznie niezgrabnym, niedokładnym. Oczywiście, nie wykluczam tego, że moja osobista niechęć do grania w strzelani czy inne gry 3D z pełną swoboda poruszania się na tabletach wynika z tego, że średnio sobie z nimi radzę, być może osoby, które radzą sobie lepiej, mają z tego więcej przyjemności. Chodzi jednak o to, że chyba żadna gra 3D ze złożonym sterowaniem nie stała się tak popularna jak gry z prostszym sterowaniem wymienione powyżej, a powód według mnie jest właśnie taki - po przesiadce z komputera czy konsoli gracz ma wrażenie, jakby grał zgrabiałymi na mrozie rękami, po kilku głębszych i będąc mocno niewyspanym.
Nie oznacza to jednak, że proste gry jest prosto zrobić. Wystarczy zobaczyć ile pozycji znajdziemy w App Store czy Google Play, a ile faktycznie odniosło duży sukces. Powód jest oczywisty, zaprojektowanie gry tak by dotknięcie jednym czy dwoma palcami do ekranu było zajmujące wymaga całego szeregu dobrych pomysłów, do tego pomysłów, których nie wykorzystał jeszcze nikt inny. Koncepcja procy w Angry Birds w połączeniu z oryginalną oprawa graficzną i oryginalnymi bohaterami (ptaki i świnie) chwycił i zapewnił Rovio ogromne zyski. Wściekłe ptaki weszły już na dobre do popkultury w postaci gadżetów, ma powstać serial animowany na ich bazie, jednak po 4 latach sama koncepcja gry się powoli wyczerpuje. Nie będzie łatwo wymyślić coś równie atrakcyjnego i świeżego. Gdy interakcja jest tak prosta, każdy szczegół uatrakcyjniający rozgrywkę się liczy. Trzeba okroić grę ze wszystkiego co zbędne, ale mimo to uczynić jak zajmującą.
Na koniec dodam, że muszę częściowo zweryfikować swój pogląd, że nie lubię grać na tablecie. Większość tez, które podałem we wcześniejszym artykule jest dla mnie wciąż prawdziwa, ale na granie w złożone gry na PC mam coraz mniej czasu. Jedyną dużą produkcją jaką skończyłem ostatnio jest Far Cry 3. Granie na tablecie spisuje się całkiem dobrze, gdy mam pół godziny na relaks i uruchamianie złożonej gry nie ma sensu, bo nie zdążę przebrnąć nawet do końca dłuższego dialogu. Ostatnio całkiem dobrze bawię się przy Little Inferno oraz Hill Climb Racing, który jak na darmową grę o prostej grafice daje zadziwiająco dużo frajdy.
Na koniec pytania do czytelników: czy zgadzacie się z tym, że na urządzeniach mobilnych najlepiej sprawdzają się gry, w których interakcja jest prosta i dostosowana do ekranu dotykowego? Czy waszym zdaniem poratowanie gier z PC i konsol takich jak GTA 3 ma sens? A robienie nowych tytułów tego rodzaju na tablety? Podajcie swoje ulubione gry, najchętniej te mniej znane.
Więcej o aplikacjach na urządzenia mobilne znajdziecie na AntyApps.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu