Nie wiem, jak Wy, Drodzy Czytelnicy, ale ja bardzo sobie cenię usługę Google Translate i często z niej korzystam. Choć można jej zarzucić sporo niedor...
Nie wiem, jak Wy, Drodzy Czytelnicy, ale ja bardzo sobie cenię usługę Google Translate i często z niej korzystam. Choć można jej zarzucić sporo niedoróbek i do profesjonalnego tłumaczenia na pewno się nie nadaje, to często pozwala mi na odczytywanie treści ze stron napisanych w językach, których nie znam. Teraz zaś Google wprowadziło do aplikacji na Androida nową funkcję, która według mnie może być naprawdę użyteczna, o ile ją dopracują.
W najnowszej odsłonie Google Tłumacza dodano nową opcję, jaką jest tłumaczenie ze zrobionego za pomocą mobilnego urządzenia zdjęcia. Wystarczy wejść w aplikację i zrobić zdjęcie wybranemu zdaniu, okładce, dokumentowi, itp. Następnie zaznaczamy palcem na fotografii ten fragment, który chcemy, aby został przetłumaczony i już, aplikacja zrobi resztę za nas.
Aplikację testowałem za pomocą tabletu na kilku tytułach książek i jednym dokumencie i rezultaty były różne. Bardzo możliwe, że akuratność skanu zależy od jakości aparatu, w moim Transformerze aparat do najlepszych nie należy. Niemniej jednak aplikacja jako tako radziła sobie z prostymi tytułami, gorzej było z większą ilością tekstu. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że nowa funkcja w Tłumaczu może być niezwykle użyteczna.
Po pierwsze tłumaczenie dużych ilości tekstu niebędących w formie cyfrowej. Ta aplikacja aż prosi się o to, aby ją zastosować w takim przypadku. Bierzemy dokument, robimy zdjęcie, aplikacja skanuje tekst i tłumaczy. Nawet, jeżeli popełni jakieś błędy, zawsze można je skorygować manualnie (o ile znany dany język). Jeżeli Google dopracuje ten mechanizm, to będzie to naprawdę pożyteczne narzędzie.
Można je również wykorzystać w podróży, kiedy trafiamy do kraju, w którym widzimy tylko ślaczki i krzaczki i nic nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Jedno pstryknięcie i mamy jako-taki pogląd na to, czego dotyczą dane wyrazy, o ile oczywiście Google Translate dobrze nam je przetłumaczy. Oczywiście aplikacja musi mieć dostęp do internetu, więc trzeba liczyć się z transfero-żernością tejże.
Zresztą, na pewno znajdzie się jeszcze kilka dobrych sposobów na wykorzystanie tej aplikacji. Osobiście bardzo mi się podoba kierunek, w którym Google rozwija swoją usługę. Zwłaszcza, że firma jakiś czas temu wprowadziło funkcję rozmów, która ma docelowo ułatwić porozumiewanie się osób mówiących w różnych językach. Jeżeli macie Androida, to nie wahajcie się pobrać tę aktualizację.
Jak Wam się podoba ta nowa funkcja?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu