Pogoń za wszelkimi nowinkami i najnowszymi technologiami ma zawsze dwie strony. Po jednej z nich znajdują się producenci, którzy dążą do rozwijania i udoskonalania swoich urządzeń, a po drugiej stronie obecni są konsumenci, dla których powstają te produkty. W przypadku telewizorów poprawki dotyczą wielu aspektów obrazu, ale nic nie działa tak na wyobraźnię, jak zwiększona rozdzielczość.
Telewizory 8K niosą nowe możliwości - o co chodzi z 8K i czy są już jakieś filmy?
Doskonale pamiętam dziś czasy, gdy znaczek “HD” na kanałach przy logo stacji telewizyjnej był czymś naprawdę rzadkim. Platformy satelitarne przekonywały, że jest to prawdziwy krok naprzód, ale przekonać się o tym mogli tylko nieliczni - do odbierania takiego sygnału niezbędny był bowiem odpowiedni telewizor, a większość z nas miała wtedy w domu klasyczny, duży, telewizor kineskopowy, CRT. Podłączenie do niego, nawet przy użyciu przewodu HDMI, dekodera zdolnego przekazać sygnał HD na niewiele się zdało, bo technologia w jakiej wykonano ekran nie była gotowa na taką rozdzielczość - niektórzy mimo wszystko dostrzegali poprawę w jakości obrazu, ja nie potrafiłem się do tego przekonać.
Wszystko zmieniło się w momencie, gdy płaskie, smukłe telewizory LCD krok po kroku stawały się czymś powszechnym - jeśli mieliśmy do dyspozycji materiał w High Definition, to różnicy nie dało się nie zauważyć. Przeskok z SD na HD był gigantyczny, choć do dzisiaj nie jest problemem natrafić na kanały telewizyjne udające transmisję w HD, a wszystko z powodu braku treści odpowiedniej jakości, które ulegają upscalingowi. Co to takiego? Za chwilę do tego wrócimy.
Historia nie zatoczyła (jeszcze) koła, ale jesteśmy świadkami podobnego procesu, który miał miejsce przed 5 laty. To wtedy pojawiły się telewizory 4K i zaczęły zastępować HD. Oferowały czterokrotnie wyższą rozdzielczość – a dziś płyty 4K Ultra HD Blu-Ray walczą o uwagę klientów, a platformy telewizyjne rozszerzają ofertę kanałów i treści w ultra wysokiej rozdzielczości. Liderami są serwisy VOD pełne materiałów w 4K. Nic więc dziwnego, że ponad połowa sprzedawanych dziś w Polsce telewizorów to modele z ekranami 4K. W przypadku oferty Samsunga sytuacja wygląda jeszcze ciekawiej, bo już 90% wybieranych przez klientów telewizorów są to modele 4K. Początki nie były jednak tak optymistyczne, wystarczy przypomnieć sobie kilka cytatów spod materiałów traktujących o 4K:
4k bez treści będzie jak 3D co z tego ze praktycznie każdy Tv ma skoro nie ma co oglądać a smart Tv ma sens tylko dla serwisów vod.
Dla każdego coś miłego... 4K jest tak nam potrzebne jak BluRay. Będzie dostępny i co z tego ? Tym bardziej, że już są prowadzone prace nad 8K.
4k jest narazie niepotrzebne, bo jeszcze zadna stacja telewizyjna nie nadaje w jakosci 4k
Podobne opinie pojawiają się także teraz, gdy jesteśmy na początku rewolucji 8K. Sytuacja, w której brakuje treści w 8K jest analogiczna do okoliczności z początku wprowadzania rozdzielczości 4K, a trudno dziś narzekać na niedostatek filmów i seriali w takiej jakości. W oczekiwaniu na wprowadzenie standardu 8K możemy sięgnąć po dowolne treści w niższej rozdzielczości, bo zanim jednak doczekamy się pierwszej premiery w 8K, na telewizorach z panelami o rozdzielczości 7680 na 4320 pikseli, przyjdzie nam oglądać przede wszystkim materiały w 4K (3840 na 2160 pikseli) lub HD. Jak będą wyglądać? Tutaj sytuacja będzie powtarzalna do tego, co dzieje się z materiałami HD (1920 na 1080 pikseli), które oglądamy na telewizorach 4K. Gdy rozdzielczość materiału źródłowego jest niższa niż rozdzielczość ekranu, wtedy takie treści są skalowane, czyli ich rozdzielczość jest “podbijana”.
W telewizorach Samsung QLED 8K, które oferują rozdzielczość 8K, zastosowano jednak kompletną nowinkę - o nazwie AI Upscaling. AI odnosi się oczywiście do sztucznej inteligencji i algorytmów, które mają za zadanie przeanalizować obraz i zastosować najlepiej pasujące filtry. W obecnej generacji telewizorów wykorzystywany 4K jest upscaling matematyczny. Samsung jest pierwszym producentem, który sięgnął po sztuczną inteligencję w tym obszarze. Jej zadaniem jest zbliżenie treści HD czy 4K jak najbardziej do jakości 8K*. Oznacza to, że gdy uruchomicie np. Netfliksa, to niezależnie od tego, w jakim formacie dystrybuowany jest film czy serial, bez przeszkód obejrzycie go na telewizorze 8K, a oprogramowanie będzie miało za zadanie uczynić obraz jak najlepszym.
Bardzo trudno jest dziś przewidzieć losy 8K i podawać jakiekolwiek przybliżone terminy, kiedy moglibyśmy spodziewać się premier seriali i filmów w takiej rozdzielczości. Prym wiodą teraz produkcje realizowane w 4K, co staje się powoli standardem, szczególnie w przypadku tytułów powstających z myślą o dystrybucji w serwisach VOD, choć nie jest to regułą. Im więcej takich treści, tym więcej materiałów, które będą potrzebowały niewielkiej pomocy przy upscalingu, by dobrze prezentować się na ekranie 8K. Nie mniej ten pociąg już ruszył i zanim się zorientujemy tytułów oferowanych w 8K będzie pod dostatkiem, a wśród nich pojawią się takie, których nawet byśmy się nie spodziewali. Niegdyś o 4K mówiło się niczym o wyprawie kosmicznej poza Układ Słoneczny, a oglądanie seriali i filmów w Ultra HD jest dziś dla wielu widzów chlebem powszednim. Podobnie będzie z 8K.
Świadczy o tym między innymi uruchomiony w Japonii pierwszy kanał w rozdzielczości 8K, gdzie emitowane będą między innymi programy NASA oraz… film będący istną klasyką, czyli 2001: Odyseja kosmiczna, który został przygotowany w 8K przez Warner Bros. Co istotne, nie został tam zastosowany upscaling, co potwierdza potencjał starszych produkcji (nie nakręconych cyfrowo) w kontekście premier w wysokich rozdzielczościach jak 4K i 8K. Mający premierę w 1968 roku film nakręcono na taśmie filmowej 70 mm, która jest porównywana do 8K, a ze względu na ograniczenia techniczne sal kinowych mało gdzie można nacieszyć się produkcją w oryginalnej jakości.
Wersja filmu została przygotowana na zlecenie japońskiego NHK, a Warner Bros. sięgnął po oryginalne taśmy, a później zgrany materiał poddał obróbce usuwając wszystkie niedoskonałości i poprawiając kontrast. Czyżby 8K było ratunkiem dla takich tytułów oraz tych, które zostaną nakręcone w przyszłości? Nie miałbym nic przeciwko, bo biorąc pod uwagę tak szybki rozwój sprzętu składającego się na kino domowe, to wkrótce wiele osób będzie mogło zorganizować sobie takie sale we własnych czterech kątach, a co najważniejsze: będzie, co oglądać na naprawdę dużym ekranie! Czy 85 cali to nie będzie za kilka lat już dla części z nas za mało? Może będziemy chcieli mieć ekran 140 cali?
*Efekty mogą się różnić w zależności od typu materiałów oraz ich formatu. Skalowanie może nie działać na materiały przesyłane z komputera oraz w niektórych przypadkach przy włączonym trybem Ambient i Game Mode.
--
Materiał powstał we współpracy z marką Samsung
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu