Pewnie nie brakuje wśród naszych Czytelników osób, które noszą się z zamiarem założenia własnej firmy. Jest pomysł, są chęci, wiara w sukces i umiejęt...
Pewnie nie brakuje wśród naszych Czytelników osób, które noszą się z zamiarem założenia własnej firmy. Jest pomysł, są chęci, wiara w sukces i umiejętności (przynajmniej istnieje takie przekonanie), czasem także doświadczenie wyniesione np. z pracy na etacie. Czego brakuje? Nierzadko pieniędzy na start. Jedni korzystają z oszczędności, drudzy ze wsparcia rodziny, jeszcze inni szukają różnych grantów lub decydują się na kredyt. Wczoraj pojawiły się ciekawe doniesienia dotyczące tego ostatniego rozwiązania, a ściślej pisząc programu "Pierwszy biznes – Wsparcie w starcie". Cóż to takiego?
Wspomniany projekt to inicjatywa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Banku Gospodarstwa Krajowego (umowę inicjującą podpisali w środę minister Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezes zarządu BGK Dariusz Daniluk). Jej celem jest walka z bezrobociem oraz stymulowanie gospodarki. Program ma zachęcić ludzi (przede wszystkim osoby młode) to stworzenia własnego biznesu i zapewnienia pracy nie tylko sobie, ale też innym osobom. Na czym będzie polegało owo zachęcanie? Na udzielaniu nisko oprocentowanych pożyczek.
Najważniejsze pytanie dotyczy zapewne tego, kto może się ubiegać o pożyczkę. Program skierowany jest do poszukujących pracy absolwentów szkół i uczelni (do 4 lat od otrzymania dyplomu), a także studentów ostatniego roku i osób bezrobotnych. To projekt ogólnokrajowy, ale został on podzielony na dwa etapy: najpierw wystartuje w województwach małopolskim, mazowieckim i świętokrzyskim (na ten cel wygospodarowano ponad 21 mln złotych), a od roku 2014 obejmie swym zasięgiem pozostałe województwa. Warunki? Odwołam się do komunikatu BGK:
Pożyczki charakteryzować się będą niskim oprocentowaniem - na poziomie 0,25 stopy redyskonta weksli NBP (aktualnie 0,75 % w skali roku). Udzielane będą jako pomoc de minimis. Okres spłaty nie będzie mógł przekroczyć 84 miesięcy (7 lat). Możliwa będzie karencja w spłacie kapitału pożyczki przez okres 1 roku. Maksymalna kwota pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej wynosić będzie do 60 tys. zł. Wypłata środków pożyczki odbywać się będzie po zarejestrowaniu działalności gospodarczej.
Na tym jednak nie koniec – jeżeli pożyczkobiorca utworzy miejsce pracy dla bezrobotnego, to może liczyć na dodatkową pożyczkę. Będzie ona jednak udzielana nie wcześniej niż po pierwszym roku działalności i wyniesie maksymalnie 20 tys. złotych. Jeżeli stanowisko pracy utrzyma się przez minimum rok, a pożyczka będzie spłacana zgodnie z harmonogramem, to możliwe będzie umorzenie reszty spłaty.
W celu uzyskania pożyczki konieczne będzie nie tylko złożenie o nią wniosku (co wydaje się oczywiste), ale też przedstawienie uproszczonego biznesplanu. Wedle zapowiedzi, pierwsze pożyczki powinny być wypłacone w trzecim kwartale bieżącego roku. Kolejne ważne pytanie: co z poręczeniami? Znów odwołam się do oficjalnego komunikatu:
Prawne zabezpieczenie spłaty pożyczki stanowić będzie weksel własny pożyczkobiorcy oraz poręczenie dwóch osób fizycznych. W zależności od wyników oceny zdolności kredytowej i ryzyka kredytowego, przyznanie pożyczki będzie mogło być uzależnione od ustanowienia dodatkowego/innego zabezpieczenia spłaty.
Kto będzie się zajmował rozpatrywaniem wniosków oraz przyznawaniem środków (a potem także obsługą pożyczek, nadzorowaniem spłat i ewentualnie windykacją)? Pośrednicy finansowi (np. banki) wybrani przez BGK. Ten ostatni zajmie się zarządzaniem programem, kontrolowaniem pośredników oraz umarzaniem pożyczek. Warto wspomnieć, że do opisywanej inicjatywy włączone mają też zostać uczelnie, które odegrają rolę np. w ocenie biznesplanów.
Całą koncepcję można uznać za słuszne rozwiązanie? Raczej tak, ale (zawsze jest jakieś ale) warto pamiętać o tym, że udzielenie pożyczki młodej osobie, która nie ma zbyt dużego doświadczenia w prowadzeniu biznesu może się okazać dość ryzykownym posunięciem (i to dla obu stron). Dlatego przyda się wsparcie merytoryczne i uświadomienie pożyczkobiorcom wielu niuansów związanych z działalnością gospodarczą. Nie mam tu na myśli prowadzenia kogoś za rękę, ale uzmysłowienie mu ogólnych zasad całego przedsięwzięcia oraz obecnych w nim pułapek. Jeżeli takiego wsparcia zabraknie, to dla części osób otrzymana pożyczka może się okazać bardziej problemem niż okazją do stworzenia sensownego biznesu.
Źródło informacji i grafiki: bgk.com.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu