Startups

"Szach mat, weganie"? Sztuczne mięso z IndieGoGo chce dogodzić dosłownie wszystkim

Jakub Szczęsny

Człowiek, bloger, maszyna do pisania. Społeczny as...

Reklama

Mnie zasadniczo nic do tego, kto co je. Wegetarian, wegan staram się zrozumieć, choć wszyscy powinni wiedzieć przy okazji jakiegokolwiek żywnościowego dyskursu, że... mięso lubię i jem. Nie wyobrażam sobie mięsa nie jeść, czy karmić samą zieleniną psa lub dziecko. A przeglądając Internet widzę, że i takie kwiatki się zdarzają.

Wegetarianie i weganie stali się czymś w rodzaju trendu. Rzecz jasna przez część społeczności wyśmiewanym jako zupełnie niepotrzebna moda, tudzież element szeroko rozumianego szpanu. Wydaje mi się, że ludzie instynktownie wyczuwają w tych zjawiskach swego rodzaju ironię - wszak mamy dostęp do wszelkiej maści dóbr, wystarczy ruszyć się z domu do sklepu. Płacimy i mamy to, co chcemy. Nie musimy kombinować, uganiać się za darami leśnego runa, czy ganiać za zwierzyną. Niemniej, pewna grupa ludzi chce sobie odmówić kiedyś trudno dostępnego mięsa w ramach idei, która jakiś sens ma - nie do końca przez każdego rozumiany.

Reklama

Jest popyt? Jest podaż. Na IndieGoGo zbierają pieniądze na "hodowane mięso"

Z czego pozyskuje się mięso? Ze zwierząt rzecz jasna, choć złośliwi powiedzą, że można kupić hamburgery sojowe. Trzymając się jednak pełnej powagi trzeba przyznać - bez zwierząt zasadniczo mięsa nie ma. Trzeba je rozmnażać, hodować, napasać paszą i antybiotykami, podawać sterydy (albo i nie), żeby zaspokoić potrzeby jak największej liczby codziennie jedzących ludzi. Z tym, że często takie zwierzęta cierpią, są zabijane i pewnym grupom się to nie podoba. Dlatego też wybierają życie bez mięsa i jest im z tym lepiej.

Idea jest stosunkowo prosta, pobiera się niewielki fragment mięsa od zwierzęcia, umieszcza się w specjalnej substancji odżywczej i... wyrasta nam mięso. I tak w kółko. Twórcy akcji SuperMeat chcą tym nie tylko zadowolić wegan oraz wegetarian, chcą walczyć z głodem na świecie dostarczając dużo tańsze rozwiązanie, które równie dobrze może być nieodłącznym elementem... domu. Tak, twórcy SuperMeat wierzą w to, że każdy może sobie "hodować mięso" w swoim domu. Jakie argumenty za tym przemawiają? Chodzi również o bezpieczeństwo - hodowle często stwarzają ryzyko rozprzestrzeniania się drobnoustrojów oraz pasożytów. Nie można zapominać również o tym, że nie cierpią na tym zwierzęta.

Idea chwyciła - na IndieGoGo już teraz zgromadzono połowę wymaganej do rozpoczęcia akcji kwoty. A zostało na to jeszcze 2 miesiące. Dwa pytania pozostają otwarte - ile miałaby kosztować instalacja w domu "pracowni hodowlanej", ile kosztowałaby próbka, z której hodowano by mięso i... co stanie się z trzodą hodowlaną po tym, jak takie rozwiązanie hipotetycznie podbije świat. Czyżbyśmy mieli kury, świnie, kaczki, konie, czy też krowy oglądać tylko w muzeum? Wizja ciekawa, ale czy realna?

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama