Sztuczna Inteligencja

Sztuczna inteligencja wykrywa złodziei w sklepach. Przyszłość? Nie

Jakub Szczęsny
Sztuczna inteligencja wykrywa złodziei w sklepach. Przyszłość? Nie
2

Uprzedziłem Was. Prawo nagłówków Betteridge'a zakłada, że na każdy nagłówek zakończony pytaniem można odpowiedzieć: "nie". W przypadku sztucznej inteligencji, która miałaby zająć się wyłuskiwaniem z tłumu złodziei jest podobnie. Ona istnieje i co więcej - stosują ją Walmart.

Tak duże sklepy jak Walmart muszą liczyć się z pewnymi stratami, które są związane z działalnością złodziei lub zwyczajnym ludzkim błędem. To wydaje się być nieuniknione, bo przecież ani ludzie nie przestaną się mylić ani złodzieje nie przestaną kraść. A co jeśli można z ogromną skutecznością łapać tych ostatnich?

Wcale nie dziwi mnie, że taki gigant jak Walmart korzysta z dobrodziejstw nowoczesnej technologii. Sieć sklepów wdrożyła rozwiązanie, które korzysta z kamer na linii kas. Te z kolei są w stanie rozpoznać przedmioty, które nie zostały zeskanowane, ale włożono je do torby. Coraz więcej sklepów stawia na stanowiska samoobsługowe, w których dochodzi do niezamierzonych błędów klientów. Ale - Walmart jest w stanie rozpoznać także złodziei, którzy wykorzystują pozorną słabość kas, w których nie ma kasjerów.

Projekt ten wewnątrz firmy nazywa się "Missed Scan Detection by Walmart", natomiast za techniczne jego aspekty odpowiada irlandzka firma Everseen. Asda, sieć sklepów w Wielkiej Brytanii należąca do Walmartu twierdzi, że nie wykorzystuje tego systemu u siebie. Co do innych marek w portfolio Waltonów - nie ma takiej wiedzy.

Sieci takie jak Walmart muszą korzystać z takich rozwiązań. Co roku hipermarkety tracą miliony dolarów z powodu towarów, które "wyparowały". Doskonale pamiętam moment, w którym pierwsze kasy samoobsługowe wprowadzono w Tesco w Rzeszowie (al. Powstańców Warszawy). Co bardziej przedsiębiorczy studenci twierdzili, że to właśnie w tych punktach można było zrobić "cuda". Pistacje policzyć jako cebule i tym podobne. Oczywiście, to najpospolitsza kradzież i nie jestem fanem takich zachowań. Nie wiem jak jest dzisiaj, bo rzadko korzystam z Tesco. Ale zakładam, że tamtejsza ochrona byłaby w stanie podzielić się ze mną naprawdę ciekawymi historiami związanymi z oszustwami klientów.

Czy sklepy powinny korzystać z tak zaawansowanych systemów?

Postęp technologiczny to miecz obosieczny - wielokrotnie to już wspominałem na Antywebie. Wynalazki, które mają za zadanie nam pomagać, w pewnych aspektach są w stanie zwrócić się przeciwko nam. Warto sobie zadawać pytania o to, gdzie jest granica naszej prywatności zwłaszcza w momencie, gdy owa "prywatność" to dzisiaj wyraz o bardzo małym znaczeniu, gdyby się nad tym zastanowić.

Ale nie wymagajmy od takich sklepów jak Walmart tego, że będą się troszczyć o takie wartości jak prywatność. Dla biznesu liczy się zysk, a ten należy osiągnąć wszystkimi możliwymi środkami (o ile nie są one zagrożeniem dla firmy).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu