Sztuczna inteligencja staje się fundamentalnym elementem zmian w różnych dziedzinach życia. To pewne. Uniwersytety oraz szkoły - niestety głównie za granicą - zaczynają dostrzegać potencjał, jaki kryje w sobie ta technologia. Zamiast kierować się obawami, coraz więcej z nich aktywnie adaptuje narzędzia SI do swoich programów nauczania, przygotowując studentów i uczniów do skutecznego wykorzystania ich w przyszłych zawodach.
Widmo sztucznej inteligencji początkowo wywoływało obawy i pytania dotyczące jej wpływu na proces edukacji. Wiele uniwersytetów oraz szkół było skłonnych do zakazywania używania takich narzędzi, w obawie przed plagiatami, oszustwami i możliwym osłabieniem chęci zdobywania wiedzy wśród uczniów. To jednak - na szczęście - ulega zmianie. Niektóre uczelnie dostrzegają, że unikanie SI to rezygnacja z okazji, by wykształcić studentów w duchu nowoczesności i zapewnić im umiejętności potrzebne na współczesnym rynku pracy.
Polecamy na Geekweek: Wygrał miliony na loterii w swoje urodziny. Dowiedział się o tym miesiąc później
Niektóre uniwersytety i szkoły już teraz kształcą studentów w umiejętnościach efektywnego korzystania z narzędzi SI. Artykuł na CNN podkreśla znaczenie wprowadzania tych narzędzi do programu nauczania. Nauka pracy z SI staje się nieodzownym elementem przygotowania przyszłych specjalistów, niezależnie od dziedziny. Kształcenie studentów i uczniów w umiejętnym stosowaniu narzędzi SI jest sposobem na zniwelowanie ewentualnych luk w kompetencjach cyfrowych.
Istotne jest, aby studenci, czy uczniowie zdobywali praktyczne doświadczenie w korzystaniu z narzędzi, które będą im towarzyszyć w przyszłych zawodach. W dziedzinach takich jak public relations, komunikacja i media społecznościowe, narzędzia SI są już obecne i warto, aby studenci zdobywali umiejętności ich efektywnego wykorzystania. Tam możliwe jest drastyczne podniesienie efektywności oraz szybkości wykonywania zadań: SI nie potrzebuje odpoczynku, nie ma przerw, nie ma gorszego dnia.
Nie tylko narzędzia, ale i jasne zasady ich użycia</h3.
Uczelnie, szkoły stawiają na przejrzystość i etyczne wykorzystanie technologii. Kluczowe jest przekazanie studentom zrozumienia zasad działania tych narzędzi oraz etycznych aspektów ich stosowania. Wprowadzając te zagadnienia do programów nauczania, uniwersytety wyposażają studentów nie tylko w narzędzia, ale również w wiedzę potrzebną do ich odpowiedzialnego stosowania.
W kontekście tych zmian warto również wspomnieć o roli ekspertów. Wielu z nich zajmuje się szkoleniem nauczycieli w zakresie korzystania z narzędzi SI. Już teraz prowadzone są szkolenia dla nauczycieli dotyczące nowoczesnych narzędzi edukacyjnych. Ważne jest, aby byli oni biegli w obszarze SI: nie tylko po to, by mogli nadążyć za uczniami, ale również by w sami - w swojej pracy - mogli używać takich narzędzi jak ChatGPT, by szybciej i lepiej wykonywać swoje zadania. Właśnie tego bym życzył polskim szkołom: by nie demonizować sztucznej inteligencji, ale by korzystać z niej bez obaw i uznawania jej z urzędu za niepotrzebną, złą i "niewłaściwą". Oszukiwanie w kontekście wypracowań, które uczeń ma napisać sam jest złe, ale jednocześnie taka SI jest w stanie rozbudzić wśród uczniów kreatywność. To po prostu narzędzie jak wszystko inne, z czego korzystamy.
Ośrodki edukacyjne, które początkowo były sceptyczne, zaczynają zmieniać swoje podejście. Przecież istotne jest to, aby szkoły "wyprodukowały" ludzi, którzy nie tylko zrozumieją technologię, ale także działają w zakresie jej tworzenia. Przecież o to chodzi, by zarówno studenci, jak i uczniowie byli w stanie się odnaleźć w świecie: niestety wiele szkół i uczelni nie jest w stanie tego zrozumieć. Za granicą, wiele ośrodków edukacyjnych zmienia swoje podejście. Zanim tego typu zmiany dosięgną Polski... będziemy musieli sporo poczekać. A szkoda.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu