Technologie

System NAS godzi platformy?

Grzegorz Marczak
System NAS godzi platformy?
33

Zapraszamy do serii artykułów przygotowanych przy współpracy z ekspertami z firmy Western Digital. W trzy częściowym cyklu chcemy przybliżyć wszystkim ideę NAS-ów oraz najważniejsze funkcje tego typu urządzeń. Zaczynamy artykułem Pawła Pilarskiego, jest to tekst wprowadzający bardziej ogólnikowy, na...

Zapraszamy do serii artykułów przygotowanych przy współpracy z ekspertami z firmy Western Digital. W trzy częściowym cyklu chcemy przybliżyć wszystkim ideę NAS-ów oraz najważniejsze funkcje tego typu urządzeń. Zaczynamy artykułem Pawła Pilarskiego, jest to tekst wprowadzający bardziej ogólnikowy, następne będą już bardziej techniczne. Zapraszam

Nasz świat stał się w znacznej mierze cyfrowy – czy nam się to podoba, czy nie. W pracy wpatrujemy się godzinami w ekrany laptopów lub monitorów, w podróży nieustannie spoglądamy w smartfony i tablety, a gdy dotrzemy do domu, nasz czas wolny wygląda bardzo podobnie – ważną rolę odgrywają w nim domowy komputer, konsola do gier, telewizor, zestaw audio itp. Efekt jest taki, że przeciętny współczesny użytkownik nowych technologii praktycznie non stop tworzy, przetwarza lub w jakiś sposób korzysta z danych tworzonych na wielu różnych urządzeniach i platformach. W tej sytuacji pojawia się problem: jak mimo tego rozbicia uporządkować i usystematyzować swoje informacje? Jak stworzyć centralne repozytorium naszych danych, w którym zawsze znajdziemy to, czego szukamy – z poziomu dowolnego urządzenia i systemu operacyjnego?

To, że stajemy się coraz bardziej przywiązani do najróżniejszych urządzeń elektronicznych, spowodowane jest m.in. rosnącą popularnością platform społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter, Instagram i in. Dzięki nim komputery stały się łatwymi w obsłudze, interesującymi platformami do komunikacji, które są przystępne zarówno dla młodszych, jak i starszych pokoleń. Portale społecznościowe sprawiły, że ludzie, którzy dotychczas postrzegali komputery jako urządzenia wyłącznie „do pracy”, teraz wykorzystują je także do innych celów, tj. prowadzenia rozmów głosowych via Skype, zakupów przez Internet czy bankowości elektronicznej.

W efekcie Internet nierzadko jest teraz domeną całej rodziny. Kilka lat temu tylko najmłodsi byli zainteresowani tą technologią — teraz każdy korzysta z najnowszych zdobyczy techniki. W dzisiejszych gospodarstwach domowych używa się więc wielu urządzeń komputerowych, ponieważ każdy członek rodziny chciałby mieć osobiste urządzenie, a wraz z nim dostęp do cyfrowego świata. Każde z tych urządzeń służy zarówno do tworzenia, jak i do korzystania z zawartości. Jest tylko jeden problem: jak zarządzać danymi wygenerowanymi przez wielu użytkowników korzystających z różnorodnych urządzeń? W założeniu rozwiązaniem umożliwiającym pogodzenie i scalenie informacji z tych wszystkich platform są najróżniejsze platformy chmurowe. Problem w tym, że o ile do synchronizowania poczty, zdjęć czy "tasków" chmura nadaje się doskonale, to już w przypadku większych plików – dużej liczby zdjęć czy wideo HD – rozwiązanie to sprawdza się średnie, głównie z uwagi na ograniczenie w postaci przepustowości łącza.

Jak wiemy, na rynku istnieje wiele różnych platform komputerowych (komputery PC, Mac, urządzenia z systemami Android, iOS, Windows Phone i innymi). Każde z nich obsługuje dane na swój sposób, który oczywiście nie współpracuje dobrze z innymi rodzajami urządzeń. Gdy mamy niewielkie pliki danych, jak na przykład zdjęcia, możemy wysłać je odbiorcy pocztą elektroniczną lub przesłać za pomocą usługi Dropbox lub podobnej. Ale co zrobić, gdy mamy kilkadziesiąt czy kilkaset zdjęć na iPhonie, które chcielibyśmy udostępnić innemu członkowi rodziny z urządzeniem opartym na systemie Android? Sposobów jest kilka – skorzystanie z wspomnianych serwisów chmurowych, przesyłanie via Bluetooth, pobranie na PC i późniejsze wysłanie na docelowy telefon – ale każdy z nich ma jakąś istotną wadę (poziom skomplikowania, długi czas, zagrożenie przypadkowym udostępnieniem informacji itp.).

Istnieje jednak produkt, rozwiązujący ów problem – to dysk sieciowy, czyli urządzenie NAS (zwane również sieciową pamięcią masową). Dysk twardy zamknięty w obudowie wyposażonej w interfejs  sieciowy i elektronikę oraz oprogramowanie umożliwiające mu samodzielną pracę – można go podłączyć do domowego punktu dostępowego sieci bezprzewodowej, dzięki czemu będzie dostępny dla każdego urządzenia funkcjonującego w tej samej sieci.

W przeszłości NAS-y bywały skomplikowane w obsłudze i drogie, przez co stosowano je głównie w przedsiębiorstwach oraz małych i średnich firmach. Na szczęście na rynku istnieją obecnie produkty, takie jak jednodyskowy WD My Book Live lub dwudyskowy Live Duo, które są praktycznie bezobsługowe, a także oferują użytkownikowi wiele funkcji i aplikacji (na przykład WD2go) umożliwiających współdzielenie zawartości między wieloma urządzeniami. To sprzęt typu "podłącz, skonfiguruj i zapomnij" – wystarczy go przygotować do pracy w danej sieci (co dzięki wygodnym kreatorom trwa dosłownie kilka chwil), a następnie pozostaje nam już tylko cieszyć się możliwościami oferowanymi przez nowoczesny NAS.

Dzięki niemu rodzina może przechowywać swoje dane w centralnym punkcie, czyli na wspomnianym urządzeniu NAS, które może dostarczać materiały do każdej platformy (komputerów PC/Mac, urządzeń z systemami iOS/Android itp.) za pośrednictwem różnych funkcji, protokołów (np. streaming) oraz aplikacji. Jeśli gospodarstwo domowe jest podłączone do szerokopasmowego łącza internetowego, a urządzenia domowników mają dostęp do sieci WiFi lub abonamentu na transmisję danych przez sieć komórkową, mogą oni również korzystać z zawartości przechowywanej na urządzeniu NAS poza domem.

Dzisiaj na rynku istnieją setki urządzeń NAS przeznaczonych dla domu i małych biur (tj. segmentu SOHO – Small Office/Home Office). Zaawansowani użytkownicy lub osoby potrzebujące dużej ilości przestrzeni dyskowej mogą zakupić bezdyskową obudowę NAS. Urządzenia SOHO zwykle zawierają nie więcej niż pięć miejsc na montaż dysków. Proponujemy napędy z rodziny WD Red, które zostały zaprojektowane i zatwierdzone do użytku z urządzeniami SOHO obsługującymi od jednego do pięciu dysków. Produkty WD Red są wyposażone w technologie ułatwiające integrację napędów z urządzeniami NAS, takie jak NASware, czyniąc zakup dysków do swojego rozwiązania pamięci masowej prostym i bezproblemowym.

Po wypełnieniu cztero- lub pięciodyskowego urządzenia NAS można wybrać jeden z kilku rodzajów RAID (ang. Reundant Array of Independent Disk), dobierając równowagę pojemności, nadmiarowości i wydajności do swoich potrzeb. RAID 6 jest dobrą opcją, która równoważy wszystkie trzy aspekty – ta konkretna forma RAID zagwarantuje bezpieczeństwo danych nawet wtedy, gdy dwa dyski w urządzeniu NAS ulegną awarii.

Wspomniane urządzenia zapewniają wysoką pojemność, dużą liczbę funkcji (w tym możliwość współdzielenia danych między wieloma platformami), zdalny dostęp oraz bezpieczeństwo danych. Nie dziwi więc, że oczekujemy znacznego wzrostu sprzedaży i popularyzacji takich rozwiązań w ciągu następnych miesięcy, a nawet lat. Według prognoz rynkowych firmy IDC w 2017 roku na świecie będzie funkcjonować prawie 13 milionów systemów NAS, z czego spora część będzie należeć do klasy SOHO mieszącej od 1 do 5 dysków.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Western DigitalNASQNAP