Rozwój wirtualnej rzeczywistości sprawia, że coraz bardziej możliwe jest wcielanie się w jakąś postać. W miarę wiarygodne. Zmieniamy otoczenie, nowy świat może wyglądać zupełnie inaczej, zaczynamy wierzyć, że to coś realnego. Wciąż jednak problemem są bodźce serwowane ciału - nie przekonamy go, że zaszły istotne zmiany, że staliśmy się silniejsi, lepiej zbudowani albo... starsi. W tym ostatnim przypadku sytuacja może się jednak zmienić - Polacy stworzyli Age Suit, czyli narzędzie, dzięki któremu można poczuć ograniczenia związane z podeszłym wiekiem.
Symulator wieku to efekt współpracy firmy Get Models Now z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu oraz stowarzyszeniem Baltic Senior. Czy projekt powstał dla zabawy, do testowania wspomnianej rzeczywistości wirtualnej? Nie, to narzędzie jak najbardziej potrzebne w "realu". Z jego pomocą można poczuć słabości ciała osób w wieku 65+. Po co? Pisząc krótko: by żyło się lepiej. Emerytom. Chociaż dzisiaj wydaje się Wam, że temat zupełnie Was nie dotyczy, to zapominacie, że wszyscy się starzejemy. Odnosi się to w szczególności do społeczeństw świata zachodniego, gdzie emerytów przybywa lawinowo. Mamy też rodziny, starszych krewnych czy znajomych i o nich warto pomyśleć już dzisiaj.
Celem, który przyświecał twórcom, nie jest jednak pokazanie wszystkim nam, że emeryt ma z różnych powodów "pod górkę" - symulator wieku ma trafić do projektantów czy inżynierów, by oni zrozumieli, z jakimi ograniczeniami ma do czynienia starszy organizm. Dzięki temu przy tworzeniu rozwiązań dla emerytów, popełnią mniej błędów. Chodzi tu o codzienne życie, produkcję mebli, samochodów, konstruowanie budynków. Dostosowywanie otoczenia nie tylko do możliwości młodych, silnych i zdrowych ludzi, którzy może i stanowią większość, ale nie są sami. Niedawno zaczęliśmy zauważać potrzeby osób niepełnosprawnych, czas przyjrzeć się barierom, z jakimi zmagają się starsi.
Age Suit/Symulator wieku został wydrukowany w technologii druku 3D. Połączono materiały twarde i elastyczne, zagwarantowano regulowane mocowania oraz niewielki rozmiar - to wszystko sprawia, że narzędzie pasuje do ciała, jest w miarę wygodne, ale wciąż... spełnia swoją rolę. Elementy "stroju" blokują i obciążają miejsca wskazane przez osoby starsze jako problematyczne. Osoba nosząca poznaje, czym są choroby oczu, doświadcza zgarbienia, przybrania na wadze w konkretnych częściach ciała, kłopotów z wiązadłami i ścięgnami. Stopy zachowują się inaczej, barki nie funkcjonują tak, jak wcześniej. Nasze ciało może mieć 30 lat, ale zmierzy się z barierami właściwymi dla emeryta.
Czy to rozwiąże problemy osób starszych? Cóż, sam symulator wieku świata nie zmieni, nie pomoże człowiekowi sięgnąć do szafki, pokonać wysokiego progu, wejść po drabinie - to nie jest robot. Ale sprzęt daje świadomość twórcom, jest uniwersalnym rozwiązaniem dla przedstawicieli różnych zawodów. Architekt może dzięki niemu zrozumieć, że to, co świetnie wygląda na papierze, niekoniecznie sprawdzi się w codziennym życiu. Osoba projektująca łazienkę będzie wiedziała, iż pewnych rzeczy nie należy stosować, bo po prostu zawiodą. Jasne, znaczna część tych ludzi już teraz zdaje sobie z tego sprawę. Czym innym jest jednak domyślanie się, jak funkcjonuje ciało osoby starszej, a czym innym przynajmniej częściowe poznanie jej ograniczeń.
Możliwe, że za kilka dekad, gdy stanę się osobą w podeszłym wieku, takie projekty będą bezużyteczne - jeśli sami nie staniemy się robotami, to te ostatnie mogą się nami opiekować w pełnym zakresie, progi i niewygodne szafki nie będą "pułapkami". Pamiętajmy jednak, że po pierwsze, różnie może się to potoczyć, a po drugie, nim do tego dojdziemy, wiele osób starszych będzie musiało zmierzyć się z trudami codziennego życia. Oby takie narzędzia eliminowały te bardziej i mniej oczywiste zapory.
![[Dobre, bo polskie] Stava - usługa, dzięki której restauracje nie muszą się martwić o dostawy posiłków](https://static.antyweb.pl/img/w_294,h_166/wp-content/uploads/2018/01/restaurant_tablet-e1515581874851.jpg)
