Nowe telefony Apple zawsze sprzedają się rewelacyjnie - oczywiście względem konkurencji. Wygląda jednak na to, że w przypadku iPhone 7 nie jest tak kolorowo, jak oczekiwano.
Sprzedaż iPhonów 7 niższa niż zakładano - produkcja zostanie zmniejszona o 10%?
Nie są to oficjalne dane Apple, a jedynie raport japońskiego Nikkei, bazujący na danych zebranych od dostawców. Według niego iPhone 7 i iPhone 7 Plus nie sprzedają się tak dobrze, jak spodziewało się tego Apple, w związku z czym produkcja telefonów w pierwszym kwartale 2017 roku ma zostać zmniejszona aż o 10%. Uwierzyć? Nie jestem do końca przekonany - ten sam raport twierdzi, że firma miała problemy z dostawami iPhone 7 Plus w związku z niedostateczną ilością czujników aparatu. Według niedawnych przewidywań Wall Street kwartał, w którym pojawiły się siódemki może być najlepszym kwartałem w historii Apple. Doniesienia jak sami widzicie są więc skrajnie różne.
Tymczasem iPhone królował w te święta
Według danych zebranych przez Flurry Analytics w dniach 19-25 grudnia, Apple ze swoimi iPhonami i iPadami zdominowało rynek prezentów świątecznych. Produkty amerykańskiej firmy stanowią 44 % wszystkich aktywowanych wtedy urządzeń. Według tych samych danych nieźle poradził sobie Samsung mimo problemów wizerunkowych związanych z Galaxy Note 7.
Nastroje wokół nowych produktów Apple są mieszane i patrząc na to, co mówiło się o wcześniejszych odsłonach telefonów i laptopów, nie jest dobrze. Z ogromną krytyką spotkały się nowe MacBooki - winne jest tutaj przede wszystkim Apple, a nie znudzenie się użytkowników produktami firmy. Kontrowersyjny pasek dotykowy, problemy z bateriami, które Apple zamiata pod dywan usuwając z MacOS wskaźnik czasu pracy na akumulatorze. Grzesiek, który ostatnio przesiadł się z iOS na Androida, a teraz rozważa pożegnanie się z MacBookiem nie jest odosobnionym tego typu przypadkiem. Polska nie jest oczywiście wyznacznikiem trendów (chociażby przez wysoką jak na polskie realia cenę produktów Apple), ale często to, co dzieje się w grupach znajomych ma przełożenie na ogólne nastroje.
Ja póki co ze swojego rMBP 13 jestem bardzo zadowolony, choć po ostatniej aktualizacji Final Cut Pro X, na którym codziennie pracuję zaczynam coraz mocniej czuć brak mocy obliczeniowej - choć tu akurat obwiniałbym przede wszystkim lepszą jakość plików źródłowych na których montuję wideo na AntywebTV. Dlatego też zacząłem się rozglądać za nowszym sprzętem i wciąż nie jestem przekonany do nowych MacBooków Pro. Cicho liczyłem na odświeżenie linii stacjonarnych Maków Pro, tymczasem nic na ten temat się nie mówi. A potem ląduje mi na testach taki HP Omen 17 i zaczynam zastanawiać się, czy jednym z postanowień na przyszły rok nie powinna być przesiadka na Adobe Premiere i mocnego laptopa z Windowsem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu