Jak wynika z wpisów Playstation Brasil, konto na Twitterze zostało przejęte przez grupę OurMine, która odpowiedzialna jest m. in. za zakłócenie działania serwerów Pokemon Go w zeszłym roku. Napisane w trakcie przejęcia konta tweety zostały usunięte, jednak w internecie nic nie ginie i internauci zdążyli zrobić zrzuty ekranowe, które potwierdzają dostęp do konta przez osoby niepowołane. OurMine utrzymuje, że nastąpił wyciek bazy danych PlayStation Network, jednak nie zamierza jej nigdzie publikować. W jednej z wiadomości zachęca pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w Sony do kontaktu z grupą. Nie jest pewne zatem to, czy grupa OurMine rzeczywiście jest w posiadaniu zrzutu bazy. Pewne jest natomiast to, że udało się przejąć kontrolę nad kontem Playstation w mediach społecznościowych – jak się okazało później, również na Facebooku.
One more time… #PlaystationLeaks pic.twitter.com/DOScf6uoVB
— Watson Junior (@watsonmaster) 20 sierpnia 2017
Na szczęście użytkownicy nie mają się czego obawiać
OurMine pochodząca z Arabii Saudyjskiej funkcjonuje w internecie jako grupa, której nie zależy na nieetycznym wykorzystaniu pozyskanych danych. Co jakiś czas pozwala sobie na „przetestowanie” zabezpieczeń ważnych podmiotów i w przypadku, gdy dojdzie do jakiegokolwiek wycieku lub obecna jest niebezpieczna podatność, stara się nawiązać współpracę z usługodawcą. W przypadku Sony wykorzystano kanały social media, aby mieć pewność, że firma postara się jak najszybciej załatać błędy. Przy okazji, OurMine liczy na to, że firma w ramach wdzięczności postanowi nagrodzić członków grupy. Użytkownicy Playstation Network nie powinni się zatem obawiać, że ich dane zostaną przekazane osobom, które nie mają wobec nich dobrych zamiarów.
Więcej z kategorii Bezpieczeństwo:
- Użytkownicy Parler boleśnie przekonują się, że w internecie nic nie ginie
- Rozpoznawanie twarzy (i służby) dały plamę: niewinny mężczyzna spędził 10 dni w areszcie
- Przy użyciu tej techniki będzie można sforsować każdy zamek w drzwiach?
- Lokalizator dla dziecka - jak działa, ile kosztuje? Odpowiadamy!
- Ogromne zmiany na Pornhub: ograniczenia pobierania, dokładna moderacja i narazie treści tylko od partnerów