Bezpieczeństwo w sieci

Sony idzie w bezpieczeństwo – oto Qrio Smartlock

Jakub Szczęsny
Sony idzie w bezpieczeństwo – oto Qrio Smartlock
Reklama

Ledwo co media technologiczne przestały trąbić o niebywałym kryzysie w Sony, które jest raz po raz atakowane przez cyberprzestępców, a tu mamy kolejną...

Ledwo co media technologiczne przestały trąbić o niebywałym kryzysie w Sony, które jest raz po raz atakowane przez cyberprzestępców, a tu mamy kolejną nowość na linii Sony i kwestie bezpieczeństwa. Gigant występuje tutaj jednak w nieco innej roli i skupia się na nieco innym aspekcie szeroko pojmowanego "bezpieczeństwa". Chodzi tutaj o akcję crowdfundingową dotyczącą gadżetu, który pozwoli nam na otwieranie i zamykanie drzwi (i nie tylko) dzięki naszym urządzeniom mobilnym. Możliwe będzie także dzielenie się kluczami do tychże za pomocą komunikatorów - tak, by na przykład udostępnić prawa do otwierania tak zabezpieczonych pomieszczeń naszym znajomym, rodzinie.

Reklama

Qrio został obudowany w akcję crowdfundingową z kilku względów - przede wszystkim Sony zamierza wrócić do pozycji innowatora na rynku przy okazji nie ponosząc zbyt dużego ryzyka. Liczy na pozytywną odpowiedź ze strony "early-adopterów", czyli osób, które szybko przyswajają sobie rynkowe nowości i tym samym stanowią dla producentów innowacyjnych rozwiązań bardzo wdzięczną grupę. Wskazuje to także na to, iż japoński gigant zmierza w nieco innym kierunku - zamiast seriami wystrzeliwać na rynek kolejne smartfony, stara się ugryźć rynek technologii w inny sposób.

Zwłaszcza, że Smartlock może osiągnąć sukces. Bliźniacze propozycje z Indiegogo - Goji jest wyceniany na 278 dolarów. To naprawdę dużo. Podobny gadżet, August wykonany ze szczotkowanego aluminium, dostępny w Stanach kosztuje 250 dolarów. Mniej od Goji, ale to wciąć porządna suma. Qrio natomiast ma być dostępny już w kwocie 126 dolarów za sztukę. O ile Sony zachowa naprawdę ciekawą funkcjonalność gadżetu i będzie on w stanie konkurować z innymi - argument ceny może przeważyć szalę w stronę Japończyków i tym samym uczynić Sony firmą, która ideę smartlocków wprowadzi pod strzechy.

Ja mocno kibicuję Sony. Nie mogę jednak oprzeć się odrobiny złośliwości, wedle której mam nadzieję, że Sony bawiąc się już w bardzo ważne tematy związane z bezpieczeństwem dopnie ten projekt na tyle, by rozwiązanie to było w pełni bezpieczne. Nie wierzę, by cyberprzestępcy nie podjęli wyzwania "rozbrojenia" SmartLocka - Sony w tym momencie musi bardzo uważać, ponieważ kwestie bezpieczeństwa nie są jego mocną stroną, a każda porażka będzie bardzo surowo punktowana - czy to przez klientów, czy to przez media.

Grafika: 1

Źródło: TheVerge

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama