Kilka dni temu poruszałem na Antyweb temat ogólnopolskiego powiadamiania obywateli o zagrożeniach. Na tę chwilę działa on jedynie w oparciu o aplikację mobilną RSO. Problem jest z tym jednak taki, że nie każdy obywatel ma ją zainstalowaną i konieczny jest system oparty na wiadomościach SMS.
W 2015 roku został nawet podpisany list intencyjny z operatorami, który miał skutkować uruchomieniem tego systemu.
Andrzej Halicki, ówczesny minister administracji i cyfryzacji, tak komunikował wtedy ten fakt:
To ostatni etap rozszerzania funkcjonalności tego systemu. Dzięki umowie zawartej z czterema operatorami telefonii komórkowej – firmami Orange, Plus, T-Mobile i Play – w sytuacji zagrażającej naszemu życiu lub zdrowiu otrzymamy wiadomość sms na telefon komórkowy. Opcja sms-owa została jednak zarezerwowana wyłącznie na naprawdę istotne ostrzeżenia. Sms-y otrzymywać będą wszyscy posiadacze telefonów komórkowych w danym województwie o ile nie zablokują tej funkcji.
Zapytaliśmy ostatnio naszych operatorów na jakim etapie jest ten projekt obecnie, wszyscy zgodnie stwierdzili, że technicznie są gotowi do wdrożenia, jednak wymaga to zmian w prawie, związanych z lokalizowaniem abonentów. Chodzi tu głównie o Prawo Telekomunikacyjne, które zabrania operatorom geolokalizowania użytkowników bez ich wyraźnej zgody. W przypadku samej aplikacji, po jej zainstalowaniu wyrażamy zgodę na lokalizowanie, w przypadku SMS-ów już tak zrobić się nie da.
Okazuje się jednak, że i polscy łowcy burz są zainteresowani włączeniem się do prac nad tym systemem. Przygotowali i złożyli już nawet odpowiednią dokumentację do MSWiA.
Jak tłumaczył PAP twórca Stowarzyszenia Skywarn Polska - Piotr Szuster, łowcy burz zrzeszeni z tym ruchem potrafią trafniej niż IMGW przewidzieć różne anomalie pogodowe, gdyż są na miejscu występujących zjawisk pogodowych i na bieżąco raportują je w swoim systemie SkyPredict 2. Informują o nich później na swoim portalu, jak i wysyłają odpowiednie komunikaty do mediów.
Ostatnio nawiązali też współpracę z twórcami aplikacji podobnej do RSO - O!strzegator, dostępnej na Androida oraz iOS i ich komunikaty od 20 sierpnia pojawiają się również w tej aplikacji.
https://www.facebook.com/lowcyburz/photos/a.386504307331.164570.285151827331/10155494659397332/
Aplikacja wygląda dość archaicznie, ale ma jedną przewagę nad RSO, można w niej wskazać dokładnie naszą lokalizację, a nawet dodać kilka miejsc, z których chcemy dostawać powiadomienia o różnych zdarzeniach.
Ale nadal to jest "tylko" aplikacja, nie usuwa problemu, który występuje i przy RSO, trzeba ją zainstalować. Okazuje się jednak, że łowcy burz pracują nad nowym systemem ostrzegania SkyPredict 3, który będzie pozwalał na powiadomienia SMS-owe dla osób znajdujących się w zagrożonych rejonach.
Mamy nadzieję, że uda się stworzyć taki ogólnopolski, państwowy system ostrzegania. Gdyby współpraca z MSWiA była owocna, to byłby to nowatorski system w Polsce, taki, który już funkcjonuje w USA.
Jeden z naszych redaktorów, Kamil Świtalski, który był ostatni w USA powiedział, że system ten działa bez zarzutu, od razu po włączeniu telefonu dostał kilkanaście wiadomości systemowych o niebezpieczeństwie, związanymi z dużą ulewą, które nadchodziły też z bieżącymi wieściami, jak ten stan się poprawiał.
Jak widać dobra wola jest i ze strony operatorów, jak i znawców oraz pasjonatów tematu zjawisk pogodowych. Miejmy nadzieję, że urodzi się z tego w najbliższym czasie system, który zadziała tak jak powinien, czyli będzie powiadamiał możliwie największą grupę osób znajdujących się w zagrożonych rejonach.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu