Technologie

Smartfon podsłuchuje samochód i da znać, gdy zaczną się problemy z silnikiem

Kamil Pieczonka
Smartfon podsłuchuje samochód i da znać, gdy zaczną się problemy z silnikiem
Reklama

Skoda pochwaliła się kilka dni temu, że stworzyła aplikację na smartfona, która na podstawie analizy dźwięku może wykryć problemy z autem. Co więcej rozwiązanie to jest już testowane w 14 krajach w Europie w 245 autoryzowanych serwisach obsługi.

Skoda Sound Analyser wykryje usterkę szybciej niż mechanik

Sam pomysł w swojej prostocie jest genialny. Przecież nie od dzisiaj mechanicy znajdują usterki w silniku czy skrzyni biegów najpierw dokonując oględzin odsłuchowych. Sztuczna inteligencja analizująca spektrogram dźwiękowy jest w stanie wyłapać jeszcze więcej bo może porównać nagrania z referencyjnymi ścieżkami dźwiękowymi i wyłapać wszelkie anomalie. Stąd już prosta droga do tego aby odkryć, czy niepokojący dźwięk dochodzi z silnika, skrzyni biegów czy może kompresora klimatyzacji.

Reklama


Skoda Sound Analyser nie jest póki co powszechną aplikacją, od czerwca 2019 roku testują ją autoryzowane stacje obsługi pojazdów Skoda i wygląda na to, że wyniki tych testów są bardzo obiecujące. Według statystyk zastosowanie aplikacji skraca czas potrzebny na diagnozę, a tym samym również czas naprawy i pobytu samochodu w serwisie. Korzystają na tym zarówno klienci jak i cała marka, która może być lepiej postrzegana.

Według Skody skuteczność tego narzędzia sięga nawet 90% i już dzisiaj pozwala wykryć problemy z układem kierowniczym, klimatyzacją czy działaniem sprzęgła w skrzyniach DSG. Wszelkie anomalie w wydawanych dźwiękach są wykrywane i po analizie aplikacja wskazuje, skąd mogą się brać. Wygląda na to, że stąd już niedaleka droga aby samochód w przyszłości sam analizował dźwięki dochodzące z komory silnika i na tej podstawie informował użytkownika, że coś jest nie tak i może warto wybrać się do mechanika.

Oczywiście zanim to nastąpi musi minąć jeszcze trochę czasu, aby niebyło zbyt dużo fałszywych zgłoszeń, które mogłyby odnieść odwrotny skutek, paraliżując ich pracę. Mam nadzieję, że Skoda kiedyś udostępni aplikację publicznie, bo byłoby to pewnie przydatne narzędzie wspomagające pracę mechaników.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama