Bank

Skimming nadal popularny, czyli uważajcie na lewe bankomaty

Maciej Sikorski
Skimming nadal popularny, czyli uważajcie na lewe bankomaty
14

Jakiś czas temu pisałem o niebezpiecznej aplikacji, która może przyczynić się do wyczyszczenia konta bankowego. To coraz poważniejszy problem, który należy komunikować, ponieważ rzesza klientów nie zdaje sobie z niego sprawy. Ostatnimi czasy sporo mówi się również o bezpieczeństwie zyskujących na zn...

Jakiś czas temu pisałem o niebezpiecznej aplikacji, która może przyczynić się do wyczyszczenia konta bankowego. To coraz poważniejszy problem, który należy komunikować, ponieważ rzesza klientów nie zdaje sobie z niego sprawy. Ostatnimi czasy sporo mówi się również o bezpieczeństwie zyskujących na znaczeniu i popularności płatności zbliżeniowych. Rozprawiając na powyższe tematy nie można zapominać o tzw. skimmingu, czyli kopiowaniu kart płatniczych – nadal może ono doprowadzić do poważnego uszczuplania portfela.

Przyznam szczerze, iż słowo skimming do wczoraj było mi obce. Choć kojarzę sam proceder i zdawałem sobie sprawę z jego skutków (wiem też mniej więcej, jak przebiega ów proces), to pojęcia skimmer i skimming są nowością. Z informacji radiowej wynikało, iż problem nadal jest dość poważny, a filmy, które później obejrzałem przekonały mnie, że mógłbym paść dość łatwo ofiarą skimmera. Podejrzewam, iż nie zwróciłbym uwagi np. na dziwnie wyglądający bankomat i łatwo pożegnałbym się ze środkami zgromadzonymi na koncie.

Warto chyba wyjaśnić pojęcie skimmingu - podejrzewam, że nie jestem jedyną niezorientowaną w temacie osobą. W procederze tym wykorzystywany jest wspomniany już skimmer, czyli specjalny czytnik instalowany w bankomacie w celu zdobywania danych z kart płatniczych (nie dotyczy to jedynie kart z paskami magnetycznymi – w grę wchodzą także karty chipowe). Ludzie, którzy trudnią się tym procederem, wykorzystują również inne elementy – np. kamery czy nakładki na klawiatury. Wszystko to służyć ma zdobyciu cennych informacji i późniejszemu ogołoceniu konta bankowego.

Na skimming należy uważać nie tylko podczas korzystania z bankomatu – jego ofiarą można się stać także w sklepie, choć w tym drugim przypadku prawdopodobieństwo utraty środków jest mniejsze. Skimming bankomatowy to "grubsza" sprawa. Łatwiej paść jego ofiarą i szybko można się pozbyć większej sumy z konta. Dlatego warto zastosować się do porad specjalistów, którzy zalecają np. korzystanie z bankomatów umiejscowionych wewnątrz banków – złodzieje powinni mieć większe opory przed zbieraniem informacji z takiej maszyny. Na tym jednak nie koniec.

Osoba korzystająca z bankomatu powinna zwracać uwagę na jego stan i wygląd. Dlatego warto wybierać pieniądze głównie z jednej maszyny, w której szybko da się wyłapać zmiany. Na czym mogą one polegać? Na dodatkowych elementach (różnego typu nakładkach), zarysowaniach oraz widocznych śladach ingerencji przy bankomacie (dotyczy to m.in. śladów po kleju). W miarę możliwości trzeba zasłaniać ręką klawiaturę, by zmniejszyć ryzyko przechwycenia kodu PIN za pomocą kamery. Jeżeli zauważyliście coś podejrzanego, to lepiej nie korzystajcie z bankomatu i skontaktujcie się z bankiem, by zbadał sprawę (w razie skorzystania z trefnego bankomatu należy szybko zablokować kartę). Warto również wyznaczyć dzienny limit na karcie.

Dla wielu osób wspomniane uwagi są zapewne "oczywistą oczywistością", ale znajdzie się grono laików (a ja poniosę ich sztandar), których będzie można łatwo naciąć na skimming. Powyżej dorzucam film z materiałem pokazującym, jak może wyglądać podrasowany przez złodzieja bankomat. Choć materiał nie jest po polsku, to wystarczy sam obraz – powinien on uświadomić ludzi, iż niebezpieczeństwo jest całkiem spore i warto rzucić okiem na bankomat przed podjęciem gotówki. To zajmie kilka sekund, a można siebie i innych uchronić przed sporym stresem i niewyraźną miną na wieść, że konto jest puste.

Źródło informacji i grafiki: policja.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

pieniądzekarta